Walentynki. Od zabitego zakochanego do wróżenia z pestek jabłka
Walentynkowy nastrój opanował ulice miast i miasteczek. Zanim jednak udamy się na wymarzoną randkę z drugą połówką, warto poznać kilka walentynkowych tradycji i przesądów, a także inspiracji na romantyczne wycieczki we dwoje. Jak zwiększyć szanse na wieczną miłość? Jak przepowiedzieć miłosną przyszłość? W których miejscach serce może zabić mocniej? Sprawdzamy.
Walentynki obchodzimy co roku 14 lutego. To dzień, w którym wspominamy św. Walentego, patrona zakochanych i orędownika ludzi podczas ciężkich chorób takich jak zaburzenia psychiczne czy epilepsja.
Święty Walenty jako patron zakochanych
A dlaczego akurat on kibicuje parom? Wyjaśnienia spróbujmy poszukać w historycznych faktach i legendach. Walenty był z wykształcenia lekarzem, a z powołania duchownym. Żył za czasów panowania cesarza rzymskiego Klaudiusza II Gockiego. To właśnie ten władca podobno zabronił młodym mężczyznom od 18. do 37. roku życia wchodzić w związki małżeńskie. Według niego najlepszymi żołnierzami byli bowiem ci, którzy nie mieli rodzin.
Zakaz ten złamał biskup Walenty, który udzielał ślubów młodym legionistom i ich wybrankom. Został za to wtrącony do więzienia, a tam czekała na niego "niespodzianka". Zakochał się ponoć w niewidomej córce swojego strażnika, która pod wpływem jego miłości miała odzyskać wzrok. Gdy wieść o tym dotarła do okrutnego cesarza, rozkazał on zabić duchownego. W przeddzień egzekucji Walenty napisał list do ukochanej, który podpisał "Od Twojego Walentego". Dziś kartki walentynkowe to, obok serduszek i czerwonych róż, najpopularniejsze symbole miłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Raj na ziemi. "Chcą zarobić na turystach i nie ma co się dziwić"
Najważniejsze miejsce kultu św. Walentego to bazylika jego imienia w Terni we Włoszech, do której przybywają tłumy narzeczonych w celu złożenia przyrzeczenia miłości. Ale i w Polsce nie brakuje miejsc związanych z kultem św. Walentego, a także innych romantycznych zakątków.
Romantyczne miejsca w Polsce
Polskim miastem zakochanych jest z pewnością kujawsko-pomorskie Chełmno. W miejscowym kościele farnym przechowywane są relikwie św. Walentego. Przez cały rok – a zwłaszcza w walentynki – przyjeżdżają tu zakochani, by pomodlić się o pomyślność w związku, a także single czekający na poznanie swojej drugiej połówki. Podczas romantycznej przechadzki po Chełmnie można natknąć się na specjalne ławeczki zakochanych zbliżające do siebie ludzi oraz na przepiękne kompozycje kwiatów ułożonych w kształcie serc.
Czytaj także: Polskie miasto miłości. Skrywa wiele atrakcji
Miłość wisi w powietrzu także w przepięknym parku Mużakowskim zlokalizowanym na terenie Polski i Niemiec. Założył go pruski arystokrata Hermann von Pückler-Muskau, który wiódł życie pełne kontrowersyjnych romansów. W 1817 r. ożenił się z dziewięć lat starszą kobietą, którą często zdradzał.
Podczas podróży po Bliskim Wschodzie zakupił abisyńską niewolnicę – nową kochankę, która jednak szybko zmarła. Kochliwy książę nie opłakiwał zbyt długo swoich rozpadających się związków i stale znajdował kolejne wybranki serca. Zależało mu podobno przede wszystkim na rozgłosie. Na zakochanych odwiedzających park czekają malownicze mostki nad Nysą Łużycką oraz zamek Bad Muskau udostępniony do zwiedzania.
Zostając przy parkowym klimacie, można zahaczyć też o park romantyczny w łódzkiej Arkadii. Nieokiełznana przyroda wraz z zabytkowymi budynkami tworzą iście bajkowe połączenie.
Znajdziemy tam m.in. akwedukt, amfiteatr, dom Konopnickiego (syna poetki i pisarki Marii Konopnickiej), dom murgrabiego, domek gotycki, grotę Sybilli, łuk kamienny, przybytek arcykapłana, świątynię Diany.
Serce może mocniej zabić również w małopolskiej wsi Lanckorona, zwyczajowo nazywanej "miastem aniołów" ,za sprawą licznych aniołów sprzedawanych w galeriach rzemiosła oraz wyjątkowego klimatu. Dzięki drewnianej architekturze można poczuć się tam jak w żywym skansenie. Dodatkowego uroku dodają wymowne nazwy alei spacerowych, takie jak aleja Cichych Szeptów czy aleja Zakochanych.
Idealnych miejsc dla par można w Polsce znaleźć oczywiście znacznie więcej. Ale czy warto się nadmiernie wysilać? Dobrze przecież wiemy, że tym, którzy się naprawdę kochają, do szczęścia wystarczy zwykły park, mała restauracja, kino czy dom i własne towarzystwo. Kluczowe jest to, aby komercja i konsumpcjonizm nie wyparły prawdziwego uczucia, o czym przypominają przeciwnicy obchodzenia walentynek.
Walentynkowe wróżby i przesądy
Podobnie jak w andrzejki, tak też i w walentynki sporą popularnością cieszą się wróżby. Oczywiście te dotyczące miłości. Jedna z nich to odrywanie po kolei płatków czerwonej róży i jednoczesne wymienianie różnych uczuć (kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, nie czuje), myśląc przy tym o jednej osobie. Słowo wypowiedziane przy ostatnim płatku róży ma zwiastować uczucia, jakimi darzy nas wybranek czy wybranka.
Jeszcze łatwiejsze jest wróżenie z pestek jabłka. Ta wróżba nie jest jednak przeznaczona dla singli, a dla par, ponieważ dotyczy ich potencjalnego potomstwa. Liczba pestek znajdujących się w połówkach przekrojonego jabłka ma zwiastować przyszłą liczbę dzieci.
Miłosną przyszłość możemy poznać nawet we śnie. W wieczór poprzedzający walentynki trzeba włożyć pod poduszkę gałązkę rozmarynu. Dzięki temu zabiegowi powinna przyśnić nam się twarz przyszłego ukochanego czy ukochanej.
W walentynki strzeżcie się natomiast wiewiórek przynoszących podobno pecha, a także okazywania sobie czułości na schodach – chyba że chcecie, aby łączące was uczucie po prostu sobie "wyszło"...