Wandalom z rzymskiego Koloseum grozi pięć lat więzienia.

Włoskie władze są zbulwersowane tym aktem wandalizmu, który wzbudził ogromne oburzenie w całym kraju. Nawet minister kultury, Gennaro Sangiuliano, wyraził swoje zaniepokojenie.

Początkowo przedstawiciele włoskiej policji nie wykazali szczególnego zaangażowania w tę sprawę. Sytuacja zmieniła się, gdy pewien Amerykanin postanowił nagrać filmik telefonem, pokazując, jak Ivan i Hayley drapią kluczami po murze starożytnej budowli. Mimo że świadek ten mógłby pomóc w zatrzymaniu sprawców, funkcjonariusze odpowiedzieli, że nagranie nie wystarcza, a sami nie byli świadkami incydentu.

Czytaj też: 13 krajów skorzysta z nowych zmian w systemie wizowym w Kanadzie

Niezrażony brakiem reakcji ze strony włoskich służb, uparty Amerykanin zdecydował się udostępnić nagranie w internecie. Film szybko zdobył popularność i wywołał falę oburzenia, nie tylko we Włoszech, ale również na arenie międzynarodowej.

Teraz, dzięki nagraniu, włoskiej policji udało się zidentyfikować sprawców. Według informacji przekazanych przez brytyjskie media, Ivan i Hayley mieszkają w Bristolu. Obydwoje są świadomi powagi sytuacji i konsekwencji, które ich czekają.

Zgodnie z doniesieniami prasowymi, Ivanowi i Hayley grozi kara przekraczająca 15 tys. euro (ok. 65 tys. zł) oraz możliwość otrzymania wyroku skazującego na karę do pięciu lat więzienia. Włoskie władze mają zamiar podjąć wszelkie kroki, aby ukarać sprawców i przekazać jednoznaczną wiadomość, że takie akty wandalizmu są nie do przyjęcia i będą miały poważne konsekwencje.

Czytaj też: Patoturyści dali popis w Tatrach. "Po prostu masakra"

Incydent ten nie tylko wywołał oburzenie we Włoszech, ale również podkreślił konieczność ochrony dziedzictwa kulturowego i historycznego na całym świecie. Liczne osoby i organizacje z całego globu wyraziły swoje zaniepokojenie i solidarność z Włochami w walce z niszczeniem zabytków.

Źródło: rmf24.pl