Znalazł artefakty z czasów II wojny światowej. Został aresztowany

Nikkie Newby tuż po tym, jak zalazł materiały wybuchowe w okolicy Stonehenge w Wielkiej Brytanii, postanowił pochwalić się nimi w internecie. "To idzie do mojego pudełka ze znaleziskami" - cieszył się poszukiwacz skarbów. Nie spodziewał się jednak, że jego odkryciem zainteresuje się także policja.

Chłopak został aresztowany za rzekome uszkodzenie liczącego 5 tys. lat kamiennego kręgu, który znajduje się pod oficjalną ochroną. Usłyszał również zarzuty używania wykrywacza metalu przy pomniku Wiltshire na Równinie Salisbury, usuwania artefaktów o znaczeniu archeologicznym lub historycznym oraz posiadania materiałów wybuchowych bez pozwolenia.

- Tego rodzaju wykrywacze metali mogą przyczyniać się do utraty rzadkich dowodów, pozwalających określić informacje dotyczące daty czy osadnictwa na tych terenach. Ta wiedza powinna zostać zachowana dla wszystkich - skomentowała Charlotte Russell z Historic England (Komisja ds. Budynków Historycznych).

Sam Newby twierdzi jednak, że jest niewinny i został zbyt surowo potraktowany. Jego zdaniem cała sprawa brzmi tak, jakby próbował uszkodzić kamienny krąg. "Nigdzie tam nie byłem - mówił w rozmowie z mediami.

Źródło: "The Sun"