Wielka Brytania. Z zamku skradziono artefakty warte fortunę
Brytyjska policja poluje na złodziei, którzy włamali się do zamku Arundel w południowej Anglii i uciekli z jedynymi w swoim rodzaju artefaktami. Z posiadłości zniknęły złote i srebrne przedmioty o wartości ponad miliona funtów (ponad 5 mln zł).
Jak poinformowała policja w Sussex, wśród skradzionych z zamku przedmiotów były puchary koronacyjne i złote paciorki różańca, noszone przez Marię, królową Szkotów, podczas jej stracenia w 1587 r. Jak raportują funkcjonariusze, koraliki różańca są niezastąpionym elementem dziedzictwa narodowego.
Artefakty są jedyne w swoim rodzaju
"Skradzione przedmioty mają znaczną wartość materialną, ale unikalne artefakty z kolekcji księcia Norfolk mają również bezcenne znaczenie historyczne” - przekazał w oświadczeniu rzecznik prasowy zamku Arundel. "Dlatego wzywamy każdego, kto ma jakiekolwiek informacje, do zwrócenia się na policję, aby pomóc zwrócić te skarby z powrotem na ich miejsce” - dodał.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie opuszczonego pojazdu, który wkrótce po włamaniu został podpalony w pobliskiej wiosce. Osoby, które mogły zauważyć w dniu włamania podejrzaną aktywność w okolicy zamku, proszone są o zgłoszenie tego funkcjonariuszom.
Zamek Arundel
Zamek Arundel powstał pod koniec XI w. dzięki Rogerowi de Montgomery, habiemu Arundel. Został poważnie uszkodzony w czasie dwóch oblężeń podczas angielskiej wojny domowej w XVII w. Projekt pełnej renowacji został ukończony dopiero w 1900 r. przez Henryka, XV księcia Norfolku.
Źródło: "CNN"