Wojna o koty w Tatrzańskim Parku Narodowym. Jaki będzie jej koniec?
Nie milkną echa sprawy kotów mieszkających w jednym ze schronisk na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Po emocjonalnym wpisie gospodarzy pojawiły się głosy, że zwierzęta jednak nie powinny mieszkać w takim miejscu. Co więcej, odnalazła się poszukiwana wcześniej kotka.
13 grudnia gospodarze schroniska na Hali Kondratowej opublikowali w mediach społecznościowych post o poszukiwaniach kotki Fanty. Zwierzę zyskało popularność już wcześniej - po tym jak podążając za turystami, weszło na Kasprowy Wierch i Giewont, a później samodzielnie wróciło ze szczytu. We wpisie wspomniano również o tym, że w schronisku mieszka też drugi kot o imieniu Filemon.
Zaginiona w Tatrach kotka odnaleziona
Jednak już dzień później gospodarze poinformowali, że - w wyniku donosu wysłanego do władz Tatrzańskiego Parku Narodowego - kot Filemon nie może tam dłużej przebywać.
"Nasze możliwości się wyczerpały, dlatego bardzo prosimy was o pomoc w znalezieniu nowego domu dla Filemonka. Jedynym warunkiem jest lokalizacja tzn. im dalej od Tatr, tym lepiej. Dla nowego opiekuna gratisowy nocleg w naszym schronisku w wybranym terminie. Mamy też wielką nadzieję, że kotka Fanta podczas swojej ucieczki znalazła kogoś, kto się nią zaopiekował" - napisali w poście opublikowanym w mediach społecznościowych.
Zobacz także: Urlop w styczniu. Sprawdzamy, gdzie jest ciepło
Wpis po jakimś czasie zniknął z Facebooka, ale można się było z niego dowiedzieć, że kot znalazł nowy dom. Co więcej, 15 grudnia wieczorem gospodarze schroniska poinformowali o odnalezieniu kotki Fanty. Jednak nie wiadomo, jaki będzie jej dalszy los. "Ze względu na bezpieczeństwo kotów, nie udzielamy żadnych informacji" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Los tatrzańskich kotów nie jest przesądzony?
Temat kotów podzielił sympatyków tatrzańskiego schroniska. Część osób stanęła w obronie zwierząt, ale byli i tacy, którzy uważają, że miejsce kotów jest poza terenem Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jako argumenty podawano fakt, że do TPN nie wolno wprowadzać zwierząt. Zwracano też uwagę na to, że koty są drapieżnikami i zabijają inne zwierzęta.
Nie wiadomo, jak potoczą się dalsze losy Fanty i Filemona, ale część internautów zwróciła się z prośbą do Tatrzańskiego Parku Narodowego, aby pozwolił zwierzętom zostać w schronisku. Pojawił się także pomysł stworzenia petycji w tej sprawie. Jak dotąd ani gospodarze schroniska, ani przedstawiciele TPN nie skomentowali sprawy.