Wyjątkowo Stary Bar

W podróży wzdłuż Adriatyku przystanąłem w Barze. Nie w takim zwykłym przydrożnym, lecz w tym Starym – malowniczych ruinach pośród oliwnych gajów.

Obraz

[

Obraz

]( \"http://www.poznajswiat.com.pl\" )

Obraz
© (fot. Marek Waśkiel/Poznaj Świat)

Powietrze jest suche i gorące. To kolejna przerwa w powolnej podróży przez Czarnogórę. Jesteśmy w górach Rumija. Minęliśmy Jezioro Szkoderskie i teraz siedzimy w zbawczym cieniu pod baldachimem z winorośli i kiwi. Do naszych stóp łaszą się małe kociaki... delektuję się kolejnym łykiem czerwonego wina z przydomowej winnicy. Popijam ze słoika, w którym Marko przyniósł je z przydomowej piwniczki. Co za smak i aromat! Wydaje mi się, że po raz pierwszy w życiu poczułem w winie smak słońca.

Cisza wokół. Zatrzymaliśmy się przy tym górskim gospodarstwie na chybił trafił. Jest winnica – powinno być i wino – pomyślałem. Nie omyliłem się. Po chwili gospodarz – 83 letni Marko, nierówno dopinając guziki u niebieskiej koszuli, pyta mnie podejrzliwie: Jesteś z Polski? A to pewnie prawosławny?

Obraz
© (fot. Marek Waśkiel/Poznaj Świat)

Nie, katolik – odpowiadam nieco zdziwiony. – A tosmy bratia – uśmiecha się szeroko. A ile masz dzieci? Czwórkę?! To tak jak i ja... a tosmy bratia – Marko podrywa się ze swego krzesełka i po chwili z białego kamiennego domku przynosi pękatą flaszkę. No to spróbuj tego! Wino jest ciemne, niczym krew i smakuje wybornie.

Gospodarz uśmiecha się – widząc moją radość w oczach i zdradza mi tajemnicę swojej długowieczności: To dzięki temu, że piję codziennie pół litra tego wina. Ostatnio mieszam je z coca-colą i czuję się świetnie. Chcesz spróbować? Spróbowałem. – Nie, oliwy nie mam – Marko się zasmucił się – ale jedź tą drogą do Starego Baru. Tam jest mnóstwo gajów oliwnych, tylko pamiętaj, nie kupuj tej żółtej oliwy w jasnych butelkach. Jest nic nie warta, szukaj ciemnej.

Zgodnie ze wskazówkami Marko pnę się autem przez górskie drogi. Są tak wąskie, że z trudem mijam się na nich z rzadka napotykanymi autami. Drogi nie mają barierek odgradzających od urwisk, jednak są równe jak stół. Mijam niewielkie wioski, które o tej porze dnia wyglądają jak wymarłe. Może w niektórych rzeczywiście nikt już nie mieszka. Czasem na poboczu stoją niepilnowane przez nikogo osiołki lub konie. Tu już nie ma winnic. Każdy skrawek ziemi zajmują gaje oliwne. Okolice Baru słyną z gajów oliwnych i najstarszego drzewa oliwnego w Europie. Ponoć ma około 2 tys. lat!

Stary bar to efektowne ruiny miasta na szczycie pagórka. Miasto opuszczone zostało przez mieszkańców w 1878 po odbiciu go przez Czarnogórców z rąk Turków. Zniszczonego wówczas ostrzałem miasta o ponad 1000 letniej historii nie odbudowywano, lecz zaczęto wznosić nowe tuż przy brzegu morza. Obecnie Bar położony o kilka kilometrów od Starego Baru, to największy port Czarnogóry, czyli nudny zestaw blokowisk i szybko powstających brzydkich pensjonatów i hoteli budowanych wzdłuż brzegu morza. Popadającą w ruinę starówkę Starego Baru zupełnie zniszczyło wielkie trzęsie ziemi w 1979 r. Teraz jest częściowo rekonstruowana. Wędrujemy zarysami starych ulic, pośród fragmentów białych ścian, odbudowanych kilku świątyń i murów miasta.

Niezwykle urocza jest uliczka prowadząca do zamkowej baszty z jej niewielkimi kawiarenkami, galeriami sztuki i sklepikami. Tuż przy bramie sprzedawca oliwy zachwala swój towar. Patrzę na złociste butelki i jasną oliwę – dokładnie przed taką przestrzegał Marko. Więc na targu w miasteczku u stóp riun kupuje taką, jaką wybierają „tutejsi”. Słońce nadal praży – podobno wczoraj w Petrovacu było ponad 40 st. C. Z pobrzękującymi w bagażniku butelkami z winem i oliwą wolno zmierzamy ku poszarpanym brzegom morza… czas na słodkie nadadriatyckie lenistwo.

_ Tekst i zdjęcia: Marek Waśkiel Źródło: Poznaj Świat _

Wybrane dla Ciebie
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Gang okradał turystów. Największa w historii afera lotniskowa na Kanarach
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Nowa odsłona wielkiego widowiska w Gizie. Turyści z Polski w gronie wybranych
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Kiedyś wysypisko śmieci. Dziś największy ogród na Bliskim Wschodzie
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zaczyna pracę, gdy większość z nas śpi. "Młodzi wolą iść do innej roboty"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Zeszli pod wodę, by badać wrak, wyłowili misia. "Sprawa jest poważna"
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Trik stewardes na ból ucha w samolocie. Natychmiastowa ulga
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Aż takich tłumów się nie spodziewali. "Ludzi jest niewyobrażalna masa"
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Pokazali zdjęcie z polskiego lasu. Fenomen przyrodniczy
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Na początku są marzenia. Po drugiej stronie trzy największe lęki przed podróżą
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Coraz mniej bezpłatnych parkingów na Podhalu. "Mamy do czynienia z patologią"
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Okradali auta z wypożyczalni. W końcu wpadli
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę
Oto najlepszy polski dworzec. Zdobył prestiżową nagrodę