Wykupiła wielbłąda z cyrku. Idzie z nim przez Polskę do Mongolii
Polacy przecierają oczy ze zdumienia, mijając na ulicach małych miasteczek kobietę z wielbłądem. To 22-letnia Francuzka, która wykupiła zwierzę z cyrku. Chce dojść z nim aż do Mongolii, gdzie ma zamiar go uwolnić.
Ich wędrówka rozpoczęła się 4 lipca. Do Polski wkroczyli 5 października, podczas 94. dnia swojej podróży. Granicę przekroczyli w Przewozie, w powiecie żarskim, by kierować się w stronę powiatu żagańskiego.
- Dziennie przechodzimy ok. 15 km. Naszym celem jest dojście do Kruszwicy, tam przeczekamy zimę, a następnie na wiosnę wyruszymy w kierunku Mongolii – mówiła w rozmowie z mediami Edmée Mommesa. Jej towarzysz nazywa się Attika, ma 10 lat i w marcu został przez Francuzkę wykupiony z cyrku.
Dziewczyna i wielbłąd zazwyczaj nocowali pod gołym niebem, ale ze względu na spadek temperatury w ostatnim czasie Edmée musiała zacząć rozglądać się za schronieniem. Twierdzi, że nie zależy jej na ciepłym łóżku. Chciałaby jedynie, aby wielbłąd noc spędzał na zagrodzonym terenie.
W drodze posługuje się mapą internetową, która prowadzi ją przez Nowe Miasteczko, Głogów, Wschowę, Leszno, Śrem, Środę Wielkopolską i Wrześnię. Mieszkańcy są do nietypowej pary przyjaźnie nastawieni i choć niesamowicie dziwi ich ten widok, to chętnie pomagają w organizacji noclegu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl