Wypadek promu na Ibizie. Kilkadziesiąt osób rannych
Prom pasażerski rozbił się o niewielką wysepkę w pobliżu hiszpańskiej Ibizy, w archipelagu Balearów. Niestety większość obecnych na jednostce nie wyszła z wypadku bez szwanku. Wielu pasażerów trafiło do szpitala, w tym 10-letni chłopiec w stanie ciężkim.
Jak podały władze Balearów, do wypadku doszło wskutek wpłynięcia statku na niewielką wysepkę w trakcie nocnego rejsu promu u brzegów popularnej wśród turystów Ibizy. W nocy z 28 na 29 sierpnia jednostka osiadła na mieliźnie przy wysepce Es Malvins.
Ibiza - wielu rannych po wypadku promu, w tym 10-latek
Prom przewoził 47 osób - 35 pasażerów i 12 pracowników. Według Reutersa 25 osób zostało rannych, inne media podają wyższą liczbę - 40 osób.
Część osób wymagała hospitalizacji - 9 pasażerów zostało przetransportowanych przez hiszpańską straż przybrzeżną do szpitala helikopterem, reszta została przewieziona na ląd drogą morską.
W najgorszym stanie jest 10-latek, którego w nocy z soboty na niedzielę przewieziono do szpitala na Majorce. Poważnie ranny jest też inny, dorosły pasażer promu.
Ibiza - połączenie zawieszone
"Rozpoczęto już działania służące ściągnięciu promu z mielizny. Nie ma zagrożenia wyciekiem paliwa" - podał Miguel Felix Xicon z regionalnych służb obrony cywilnej.
Prom San Gwann, obsługiwany przez niemiecką firmę żeglugową FRS, kursuje między Ibizą a Formenterą, najmniejszą wyspą z hiszpańskiego archipelagu Balearów. Rejs trwa 30 minut.
Jednostka ma pojemność 427 pasażerów. W niedzielnym komunikacie na swojej stronie internetowej FRS podał, że linia została zawieszona z powodu wypadku i że "priorytetem są pasażerowie i załoga".
Źródło: Reuters/PAP