Wysokie ceny nad Bałtykiem. Ile trzeba zapłacić za gofry w Mielnie?
Wybrzeże Bałtyku to jeden z ulubionych kierunków urlopowych Polaków. Tegoroczne wakacje są dość specyficzne, gdyż upływają pod znakiem ciągłych wzrostów cen. Zdrożały hotele, kwatery prywatne, paliwo, a nawet gofry. Mimo wszechobecnej drożyzny turyści wciąż tłumnie przybywają na plaże.
Czteroosobowa rodzina, która zaplanuje wyjście na gofry w Mielnie, musi przygotować około 80 zł - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Ceny tych słodkości oscylują w granicach 15-23 zł. Przy wyborze opcji z bitą śmietaną oraz polewą trzeba zapłacić 15 zł, kawałki świeżych owoców to dopłata od 1 do 4 zł. Gofr z bitą śmietaną i owocami egzotycznymi - brzoskwinia, banan, kiwi i ananas kosztuje już 20 zł. Najdroższa wersja - gofr z bitą śmietaną, kremem czekoladowym, bananem i polewa - to prawdziwa bomba kaloryczna, która kosztuje aż 23 zł.
Ceny te wydają się szczególnie dotkliwe, zestawiając je z kosztami obiadu w innym mieście. Dla porównania: schabowy z ziemniakami i zestawem surówek w bistro w centrum Szczecina kosztuje 21 zł. Wynika z tego, że nadmorskie ceny rządzą się swoimi prawami.
Wydatki w czasie wakacji 2022
Jak się okazuje, ceny samych noclegów nad Bałtykiem zdrożały średnio o 30 proc.
- Najpopularniejszą turystką w tym roku będzie inflacja - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" mężczyzna spędzający urlop w Mielnie. - Dzieciaki chcą na przemian lody, gofry i kołacze, do tego nieustannie moglibyśmy spędzać czas w wesołym miasteczku i przy automatach, w których losuje się maskotki. Do tego wszystkiego doliczmy ceny posiłków i noclegów… Robi się naprawdę zawrotna kwota. Przyjechaliśmy tu tylko na pięć dni. Na więcej nie mogliśmy sobie pozwolić - dodaje turysta.
Z badania "Wakacje Polaków w trudnych czasach" Związku Banków Polskich zrealizowanego w maju, w tym roku na wakacyjny wyjazd Polacy planują wydać średnio 1358 zł na osobę. To o 11,1 proc. więcej niż przed rokiem.
Źródło: Gazeta Wyborcza/Związek Banków Polskich