Wysokie grzywny za niestosowne zachowania w samolocie. Kwoty są przytłaczające
W Wielkiej Brytanii rozpoczęła się kampania, której celem jest zapobieganie incydentom wywoływanym przez pijanych pasażerów. Wakacyjnym podróżnym przypomina się, że nieprzestrzeganie zasad może zakończyć się wysokimi grzywnami lub nawet karą pozbawienia wolności.
W tym roku pasażerowie na lotniskach w Wielkiej Brytanii za pośrednictwem telefonów komórkowych otrzymują komunikaty informujące o konsekwencjach picia zbyt dużej ilości alkoholu przed lotem.
Kary za nieprzestrzeganie zasad
Chociaż dla niektórych Brytyjczyków picie alkoholu przed wylotem na wakacje jest tradycją, może się to skończyć poważnymi kłopotami.
Kampania One Too Many (O jeden za dużo) ma na celu zapobieganie nadmiernemu spożywaniu alkoholu przed lotami. Na lotniskach wyświetlane są spoty reklamowe, które docierają również do pasażerów za pośrednictwem mediów społecznościowych. Informują one ludzi, że bycie pijanym na pokładzie samolotu może skutkować dożywotnim zakazem podróżowania daną linią lotniczą, grzywną lub nawet karą pozbawienia wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie rób tego błędu przed wyjazdem. "Chcą na tym oszczędzić"
Każdy, kto spowoduje swoim zachowaniem konieczność przekierowania lotu, może otrzymać wysoką grzywnę nawet do 80 tys. funtów (ponad 400 tys. zł), natomiast opóźnienie startu samolotu może kosztować niesfornego pasażera 5 tys. funtów (ok. 26 tys. zł). Załoga pokładowa może też uniemożliwić wejście na pokład osobom, które uznaje za niezdolne do lotu.
Przypomnienia na telefonach
W ramach kampanii pasażerowie będą otrzymywać przypomnienia na swoje urządzenia mobilne. Ma to zwiększyć ich świadomość niebezpieczeństwa oraz grożących kar. Podróżni zobaczą skierowane do nich alerty, przypominające o mniej znanych zasadach, takich jak np. zakaz otwierania zakupionych na pokładzie bezcłowych towarów aż do dotarcia na miejsce przeznaczenia.
Na lotniskach w całej Wielkiej Brytanii kampania wykorzystuje grafiki w czarno-żółtym kolorze wyświetlane w sklepach na lotnisku, na tablicach odlotów i w kanałach mediów społecznościowych.
- UKTRF i jego partnerzy kampanii od wielu lat jasno mówią, że nie ma miejsca na zakłócanie porządku podróżowania - powiedział Nigel Keal, przewodniczący Brytyjskiego Forum Handlu Detalicznego Podróżami. - Jest to od dawna jedno z najważniejszych zadań naszej branży, ponieważ mamy obowiązek chronić pasażerów, klientów i wielu pracowników, którzy pomagają zapewnić bezpieczeństwo podróżującym na wszystkich etapach ich podróży.
Jak załogi radzą sobie z pijanymi
Pracownik pokładowy Sun Online Travel wyjaśnił, jak załogi pokładowe radzą sobie z pijanymi i zakłócającymi porządek pasażerami.
- Kiedy takie sytuacje się pojawiają i zaczyna się coś komplikować, musimy pasażerowi wyraźnie powiedzieć, że tak dłużej być nie może - wyjaśnił. - Podczas rezerwacji miejsca na pokładzie samolotu akceptujecie warunki przewozu. Jeśli ich nie przestrzegacie, mogą zostać wdrożone dalsze kary.
Źródło: thesun.co.uk