Zakończono akcję ratunkową na polskim promie
Prom towarowo-pasażerski Karsibór, który utknął w poniedziałek nad ranem na mieliźnie pomiędzy wyspami Uznam i Wolin w Świnoujściu, został już bezpiecznie doprowadzony przez dwa holowniki do brzegu.
Jak powiedział rzecznik prezydenta Świnoujścia Robert Karelus, przed godz. 5 rano w wyniku silnego wiatru, około 9 stopni w skali Beauforta, oraz silnego prądu tzw. wchodzącego, prom został zepchnięty na mieliznę. Według wstępnych ocen prąd miał prędkość nawet powyżej trzech węzłów.
Na jego pokładzie uwięzionych zostało 10 samochodów oraz 11 pasażerów i sześciu członków załogi. Pasażerowie, którzy zdecydowali, że pozostaną na promie, zostali objęci pełną opieką, dostarczono im m.in. ciepłe napoje - dodał Karelus.