Zapora na granicy polsko-białoruskiej prawie gotowa. Turyści chcą wypoczywać w okolicy
Dobiega końca budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej. Od lipca strefa objęta zakazem przebywania będzie dostępna dla turystów. Już widać, że chętnych na wakacje w lokalnych agroturystykach nie brakuje.
Zapora techniczna na granicy polsko-białoruskiej ma liczyć aż 187 km. Ponad 140 km jest już gotowe, a całość ma zostać oddana do użytku na koniec czerwca. Całkowity koszt związany z postawieniem zapory to aż 1 mld 565 mln zł.
Płot na granicy dla bezpieczeństwa
W miejscowości Tołcze w woj. podlaskim pięciometrowy płot zbudowany z żelbetonu i grubych stalowych profili już wieńczy skręcony drut żyletkowy. Niebawem zacznie się montaż urządzeń stanowiących elektroniczny system kontroli.
Starszy chorąży sztabowy z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Michał Bura podkreśla, że nie ma dnia, aby grupy migrantów nie podejmowały prób sforsowania płotu.
- Wspinają się na zaporę po drabinach zbitych z żerdzi, linowych, a także takich, które można kupić w marketach budowlanych – relacjonuje w rozmowie z PAP. - Zdarzają się przypadki przecinania metalowych profili elektrycznymi szlifierkami kątowymi, a nawet próby wykonania podkopów – dodaje i wyjaśnia, że podkopy kończą się jedynie na próbach, bo fundamenty mają ponad 1,5 m głębokości.
Czytaj też: Pokazali zdjęcie z lasu. jest niesamowite
Prace trwają w Kuźnicy
Budowa końcowego fragmentu zapory trwa jeszcze m.in. przy przejściu granicznym w Kuźnicy. To tam w listopadzie ubiegłego roku kilkuset agresywnych migrantów szturmowało zasieki z drutu żyletkowego. Dziś w tym miejscu stoją słupy ze stali, a ciężkie maszyny przygotowują konstrukcje do montażu stalowych przęseł - informuje PAP.
Porucznik Anna Wysocka z placówki SG w Kuźnicy wspomina obronę przejścia granicznego w Kuźnicy jako bardzo trudną i ma nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy. - Nawet, jeżeli jest się wyposażonym w hełm i kamizelkę kuloodporną, to nie jest łatwo wytrzymać presji, gdy lecą kamienie, zapalone konary drzew, wybuchają granaty hukowe – mówi.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Turyści gotowi na przyjazd na Podlasie
Szef MSWiA Mariusz Kamiński zdecydował, że w związku z zakończeniem głównych prac przy zaporze od 1 lipca br. przestanie obowiązywać rozporządzenie o czasowym zakazie przebywania w 183 miejscowościach na obszarze przygranicznym województw podlaskiego i lubelskiego. Jednocześnie wojewoda podlaski wprowadzi zakaz przebywania w odległości 200 m od linii granicy państwowej.
Turyści już zacierają ręce na myśl o przyjeździe na urlop w te niezwykle urokliwe tereny.
- Dostajemy telefony z pytaniami o wolne pokoje – mówi PAP prowadząca agroturystykę Dominika Wnukowska z Krynek, która na razie musi odmawiać turystom, bo wciąż gości u siebie żołnierzy. Dzięki ich zakwaterowaniu zarabiała nawet poza sezonem.