Zdejmujesz buty w samolocie? Skazujesz się na niebezpieczeństwo
Wygoda w podróży jest ważna, nie zaprzeczamy. Warto jednak wziąć pod uwagę nie tylko swój komfort, ale także odczucia i bezpieczeństwo współpasażerów. Zwłaszcza, kiedy znajdujemy się 10 km nad ziemią, lecimy samolotem i postanawiamy zdjąć buty. Chociaż uczucie jest przyjemne, może wyrządzić poważne szkody.
Tony Kuna, były pracownik linii lotniczych, który wielokrotnie znajdował się na pokładzie samolotów pasażerskich, niejednokrotnie widział, że pasażerowie kochają zdejmować obuwie podczas długich lotów. W rozmowie z "The Sun" postanowił opowiedzieć, dlaczego pod żadnym pozorem nie powinni tego robić.
Zdaniem Kuny obuwie zostawione na podłodze może utrudniać ewakuację w sytuacjach kryzysowych. – Wszystkie przedmioty znajdujące się na podłodze, stanowią przeszkodę między pasażerami a wyjściem ewakuacyjnym – mówił w rozmowie z dziennikarzami.
Poza tym spacerowanie bez obuwia po pokładzie może powodować roznoszenie zarazków. Zwłaszcza, kiedy w samych skarpetkach idziemy do toalety, a później te same skarpetki wycieramy w fotele. Bakterie, które wtedy rozprzestrzeniamy mogą zaatakować dziesiątki osób.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Najbardziej oczywistym z powodów, dla których nie powinniśmy zdejmować butów na pokładzie jakiegokolwiek środka transportu jest oczywiście komfort współpasażerów. Nie każdy ma ochotę wąchać nasze skarpetki, które cały dzień spędziły w ciasnych adidasach.
Co w takim razie zrobić, żeby spędzić długą podróż wygodnie? Zadbać o wygodne i lekkie obuwie i przewiewne skarpety. Najlepiej te bezuciskowe. Dzięki temu nasze stopy będą czuły się komfortowo, a my nie staniemy się najbardziej znienawidzonymi pasażerami świata.