Zmiany w Tatrach. Nowe ceny elektryków nad Morskie Oko
Z Tatr płyną same dobre wieści. Po remoncie otwarto drogę do Morskiego Oka. Ponadto Tatrzański Park Narodowy zmienił ceny przejazdów elektrycznymi busami. Do tej pory kurs z Zakopanego do Włosienicy kosztował aż 100 zł.
W czwartek 5 czerwca br. po zakończeniu prac remontowych droga prowadząca do Morskiego Oka została ponownie otwarta. Na poniedziałek i wtorek (9-10 czerwca) drogowcy zaplanowali jeszcze prace wykończeniowe i porządkowe, dlatego, póki co szlak jest dostępny wyłącznie dla ruchu pieszego. W przyszłą środę 11 czerwca droga będzie otwarta również dla ruchu kołowego. Jej remont rozpoczął się pod koniec maja, jednak prace były kilka razy wstrzymywane ze względu na pogodę.
Dobre wieści dla turystów - ceny stopniały
Tatrzański Park Narodowy poinformował nie tylko o zakończeniu remontu drogi nad Morskie Oko, ale także o elektrykach, które na tę drogę wyjadą. Zdecydowano o obniżeniu cen przejazdów zielonymi busami, co ma na celu zwiększenie dostępności tej formy transportu dla turystów. Nowe ceny mają przyciągnąć więcej osób, mimo że wpływy z biletów nie pokrywają pełnych kosztów funkcjonowania usługi.
Przypomnijmy, że już od początku maja turyści mogą korzystać z przewozów elektrycznymi busami na trasie do Morskiego Oka. Początkowo ceny były bardzo wysokie, ale teraz zostały obniżone. Przejazd z Zakopanego do Włosienicy kosztował 100 zł, a obecnie 90 zł, zaś w kierunku powrotnym 80 zł. Przejazd z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy kosztuje 70 zł, a kurs na dół 60 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O tym muszą wiedzieć wszyscy, jadący w Tatry. "Grożą srogie mandaty"
Dla osób z niepełnosprawnościami wprowadzono specjalną taryfę - 37,50 zł w obie strony. Dodatkowo posiadacze Karty Dużej Rodziny mogą liczyć na 30 proc. zniżki, a dzieci, młodzież do 18. roku życia oraz seniorzy - na 20 proc. Dzieci do lat 4 podróżują bezpłatnie.
Elektryczne busy jako alternatywa
Elektryki zakupione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska mają być alternatywą dla transportu konnego, budzącego wiele kontrowersji. Zgodnie z porozumieniem zawartym w lutym, od przyszłego roku przewozy konne będą ograniczone do krótszego odcinka między Palenicą Białczańską a Wodogrzmotami Mickiewicza. Wprowadzenie nowych pojazdów ma na celu zmniejszenie obciążenia środowiska i poprawę komfortu podróży.
Obecnie kursy elektrycznych busów funkcjonują w warunkach pilotażu. TPN podkreśla, że zmiany w cenniku, liczbie kursów i lokalizacjach przystanków będą możliwe w zależności od zapotrzebowania i opinii turystów. Jak przekazała PAP Paulina Kołodziejska z TPN, zainteresowanie usługą rosło niezależnie od wysokości cen, ale nie jest to masowy transport, a raczej alternatywa dla osób o ograniczonej mobilności.