Pojezierze Pomorskie - poważna konkurencja dla Mazur
Gdzie nie spojrzysz, jeziora. Niewielkie i całkiem spore. Jedne z plażami zachęcającymi do wypoczynku, inne z marinami, w których bujają się pełne wczasowiczów łódki. Kto chce, może relaksować się w kajaku albo na rowerze wodnym. Czy to Mazury uznawane za wodne Eldorado? Nie, to Pojezierze Pomorskie, spokojna kraina wypchana większą liczbą jezior niż serwują wspomniane Mazury, czekająca spokojnie na wielkie turystyczne odkrycie.
Przemierzając Pojezierze Pomorskie w oczy rzucają się płaskie i faliste powierzchnie w obrębie, których jak niebieskie koraliki porozrzucane są jeziora. Usytuowane jest w północno-zachodniej części Polski i zajmuje aż 11 proc. powierzchni Polski, a jego granice wyznaczają rzeki: Odra, Wisła i Noteć. Sąsiaduje z Niziną Szczecińską od strony zachodniej, z Pobrzeżem Słowińskim od strony północnej, z Żuławami Wiślanymi ze strony wschodniej i z Pojezierzem Wielkopolskim z południa. W porównaniu z innymi regionami bogatymi w jeziora, ruch turystyczny nie jest tu duży. Bezsprzecznie uznać należy to za zaletę. To raj dla żeglarzy i wędkarzy, ale też dla wielbicieli turystyki pieszej, rowerowej, konnej czy spływów kajakowych.
Drawieński Park Narodowy
Natura hojnie obłaskawia ten skrawek Polski. Ofiarowała człowiekowi wszystko, co może posłużyć mu do wartościowego wypoczynku i podziwiania jej niezwykłego piękna. Zachwycających miejsc na Pojezierzu Pomorskim nie brakuje. Od czego zacząć? Spróbujmy od Drawieńskiego Parku Narodowego, przez który przechodzi jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych - spływ rzeką Drawą. To ten szlak w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia Karol Wojtyła wielokrotnie przemierzał kajakiem. Uległ urokowi skrytej w gąszczach lasów krainy i trudno się temu dziwić. Nurty rzek rzeźbią tu efektowne jary i wąwozy, o zboczach dochodzących do 30 m wysokości. Jest co podziwiać z perspektywy kajaka.
Obecnie jedną z ciekawszych jest kilkudziesięciokilometrowa trasa imienia kardynała Karola Wojtyły. Szlak dostępny dla kajaków ma długość nieco ponad 170 km. Rozpoczyna się w Czaplinku, a kończy tuż przed ujściem Drawy do Noteci, w miejscowości Nowe Bielice. Spływ można rozpocząć i zakończyć w kilku miejscach przy stanicach wodnych. Na brzegach na kajakarzy czeka wiele atrakcyjnych miejsc biwakowych, gdzie można wieczorem przycumować kajak, rozbić namiot, a rano zwinąć biwak i popłynąć w dalszą trasę. Tych, którzy nie lubią tłoku podczas wypoczynku, zadowoli informacja, iż Drawieński Park Narodowy jest jednym z najmniej popularnych i zatłoczonych parków narodowych. Polska Organizacja Turystyczna notuje tu frekwencję ok. 25 tys. turystów rocznie, przez co jest drugim, najrzadziej odwiedzanym parkiem w kraju - mniej gości jest tylko w Narwiańskim PN (12 tys.).
Jeziora dla wodniaków
Lasy zajmuj u ponad ponad 80 proc. powierzchni. W gęstwinie chowają się ptaki, jednym z symboli *Drawieńskiego Parku Narodowego *jest zimorodek, a zwierzęciem herbowym jest wydra. Spotkać tu też można wilka i bielika. Bogata w jeziora kraina, podobnie jak Mazury, daje uciechę żeglarzom. *Jeziora Drawsko czy Charzykowskie *są wręcz dla ich stworzone. Na żaglówkach i jachtach można tu odbywać nawet dwutygodniowe rejsy. Nie ma problemu z wynajęciem łódki kabinowej, która pomieści cztery do pięciu osób, za 20-30 złotych na osobę za dobę.
Żeglowanie *jest tu prawdziwą przyjemnością. Jeziora mają urozmaiconą linię brzegową, z dużą liczbą urokliwych zatok i półwyspów, licznymi wysepkami i przede wszystkim czystą wodą. Co chwilę uwagę rozprasza jakaś malownicza dzika plaża pod skarpą albo tajemnicza ścieżka nurkująca gdzieś w bok. Szczególnie rozwiniętą linię, o długości aż 74 km, posiada jezioro Drawsko, na którym położona jest *wyspa Bielawa. Natomiast Lubie jest jednym z dużych jezior Pojezierza Drawskiego, na którym dozwolone jest korzystanie z łodzi motorowych albo na skuterach wodnych. Region coraz większą popularnością cieszy się wśród miłośników windsurfingu. Z roku na rok widać tu coraz więcej kolorowych żagli rozpiętych na desce, mknących po tej czy innej błękitnej tafli. Kto nie chce pływać, może łowić. Tutejsze wody są zasobne we wszystkie gatunki ryb jeziornych. Są płocie, leszcze i okonie, a także sieja, sielawa i sandacz.
Na jednośladzie *
Cały region posiada oznakowane szlaki nie tylko dla wodniaków, ale też dla *turystów pieszych, turystów w siodle i oczywiście rowerzystów. Ścieżki na jednoślady przygotowane są dla miłośników rowerów o różnym zacięciu i kondycji. Szlakiem łatwym do przejechania jest "Dolina rzeki Drawy" prowadząca 27 km wśród pól i lasów. Szlak niebieski "Dolina Pięciu Jezior" o długości 48 km, wiedzie jednym z najpiękniejszych zakątków Pojezierza Drawskiego. Trudniejsze odcinki posiada szlak "Rzeka brzeźnicka węgorza - wodospady". Oznaczony kolorem czarnym, przez 40 km wiedzie urozmaiconą trasą przez zachodnią część gminy Drawsko Pomorskie. Na czarnym szlaku "Lobeliowe Jeziora", o długości 33 km, natkniemy się na krystalicznie czyste jeziora polodowcowe, natomiast czerwony szlak "Wokół jeziora Lubie"na odcinku 50 km w większości szlak przebiega drogami leśnymi i polnymi. Jeszcze dłuższym szlakiem pełnym wzniesień i pagórków, dolin i obszarów równinnych jest szlak rowerowy "Wzgórza moreny czołowej". Na odcinku 58
km wiedzie nad brzegami 8 jezior, pozwalając oglądać z perspektywy siodełka zabytkowe kościoły, pałace i parki dworskie.
Co zwiedzać
Wytyczone ścieżki prowadzą do najbardziej interesujących zakątków całkiem sporego regionu, a morenowe wzgórza skrywają mnóstwo historycznych cukiereczków. Będąc w tych okolicach warto zajrzeć do Bydgoszczy, zwanej "Berlinem Wschodu", albo wpaść na pierniki do Torunia. Można odwiedzić Pelplin z Muzeum Diecezjalnym czy Muzeum Kaszubskie w Kartuzach. W Odrach natomiast znajdują się efektowne kamienne kręgi. Jest też Borne Sulinowo, miejscowość, której przez lata nie było na polskich mapach. To tu przez blisko pół wieku stacjonowali żołnierze Armii Czerwonej. Kto chce uciec w pustkę, dla tego najatrakcyjniejszym miejscem turystycznym i przyrodniczym na Pojezierzu Pomorskim pozostaną Bory Tucholskie.
ml