100 wysp wystawionych na sprzedaż. Aukcja budzi obawy
Indonezja wystawiła na aukcję archipelag 100 rajskich, niezamieszkałych wysp. Niestety oferta sprzedaży budzi niemałe obawy ekologów związane z jednym z najbardziej nienaruszonych ekosystemów atolu koralowego pozostawionych na Ziemi.
06.12.2022 | aktual.: 21.12.2022 12:50
Aukcja dotyczy grupy 100 indonezyjskich wysp - znanych jako atol Widi. Wyjątkowy archipelag znajduje się w rejonie "Trójkąta Koralowego" we wschodniej części Indonezji, niedaleko lubianej przez turystów wyspy Bali. Obejmuje on powierzchnię ponad 10 tys. hektarów.
Wyjątkowa aukcja
Wyspy zostały wystawione przez londyński dom aukcyjny Sotheby’s, który określa wystawiony na sprzedaż region jako "jeden z najlepiej zachowanych ekosystemów atolu koralowego na Ziemi" i nie ma co się temu dziwić. Znajdują się tam nie tylko wyjątkowe rafy koralowe, ale także laguny i lasy deszczowe. Do tej pory ten rajski teren, który jest domem dla setek morskich i lądowych gatunków, był niezamieszkały przez człowieka, ale teraz może się to zmienić.
Sprzedaż archipelagu 100 indonezyjskich wysepek ma się rozpocząć w czwartek - 8 grudnia i potrwać do środy - 14 grudnia. Chociaż organizatorzy aukcji nie podają oczekiwanej ceny wywoławczej, licytanci proszeni są o wpłacenie depozytu w wysokości aż 100 tys. dolarów (prawie 450 tys. zł).
Co ciekawe, sprzedaż wysp osobom nieposiadającym indonezyjskiego obywatelstwa jest zabroniona przez lokalne prawo, więc kupujący będą licytować udziały w PT Leadership Islands Indonesia - indonezyjskiej firmie deweloperskiej, która licencjonowała prawa do budowy eko-kurortu i luksusowych nieruchomości mieszkalnych w rezerwacie.
Ekolodzy sprzeciwiają się aukcji
Aukcja wzbudziła obawy wśród niektórych ekologów i obrońców naturalnego środowiska, którzy twierdzą, że rozwój turystyki, a także prace budowlane na tym terenie, mogą zagrozić ekosystemom, w których znajdują się lasy deszczowe, namorzyny, laguny, jeziora i rafy koralowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lokalny ekolog - Iwan Sofiawan - zastanawia się, czy istnieje możliwość zagwarantowania, że te wyspy nie będą wykorzystywane do działalności turystycznej. - A co z dostępem dla lokalnych społeczności po tym, jak wyspy staną się własnością prywatną? - dopytuje w rozmowie z The Guardian.
Charlie Smith - wiceprezes wykonawczy Sotheby's Concierge Auctions - zapytany o obawy dotyczące naturalnego środowiska, powiedział, że firma deweloperska LII będzie stale aktywnie zaangażowana w sprawy dotyczące wysepek i nie pozostawi ich po przekazaniu projektu. Dodał również, że plan firmy na zagospodarowanie wysepek dotyka mniej niż 1 proc. lasów deszczowych i zaledwie 0,005 proc. całego rezerwatu. To i tak nie uspokoiło ekologów, którzy nie wyobrażają sobie powstania tam między innymi prywatnego lądowiska.
Źródło: The Guardian/Twitter