112 km plaż, boskie widoki i klimatyczne miasta. Niewielka wyspa zachwyca
Jest niewielka, ale ma za to sporo do zaoferowania. Do niedawna była ulubionym miejscem na wakacje Niemców i Anglików, ale w ostatnich latach wyspa Kos to jeden z najchętniej wybieranych kierunków na greckie wakacje także przez Polaków.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kos to trzecia co do wielkości wyspa Archipelagu Dodekanez, którą otaczają wody Morza Egejskiego. Położona jest u wybrzeży Turcji Egejskiej, zaledwie 4 km od popularnego kurortu Bodrum.
Wyspa ma zaledwie 40 km długości i 10 km szerokości, a jej powierzchnia wynosi niecałe 290 km kw. Największe miasto i jednocześnie stolica wyspy to miasto Kos, które jest prężnie rozwijającym się centrum kulturalnym oraz turystycznym wyspy.
Z Polski można tu dolecieć samolotem rejsowym z Warszawy, Katowic, Lublina i Krakowa, niestety z międzylądowaniem w Atenach. Jednak w sezonie letnim jest sporo lotów czarterowych bez przesiadek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Odkąd mieszkają w Grecji, najbardziej tęsknią za polskimi... słodyczami
Rajskie plaże
Na Kos jest aż 112 km wybrzeża, a tamtejsze plaże co roku plasują się na wysokich miejscach rankingów europejskich i światowych. Na wyspie znajduje się aż dwanaście miejsc z oznaczeniem "błękitnej flagi".
Północne wybrzeże to przede wszystkim raj dla fanów sportów wodnych. Panujące z tej strony wybrzeża wietrzne warunki sprawiają, że zobaczymy tutaj wiele osób uprawiających kitesurfing lub windsurfing. Słynie także z długich, piaszczystych plaż, z których rozciąga się widok na Turcję. Tam znajdują się także dwa główne kurorty wakacyjne: Tigaki oraz Marmari. W pierwszym z nich znajdziemy hotele, bary oraz restauracje. Na plaży są wprawdzie płatne leżaki i parasole, ale spora część z nich należy do beach barów i często wystarczy coś zamówić, aby dodatkowo nie dopłacać za leżak. W okolicach Tigaki można również spotkać flamingi w słonym jeziorze Alikes. Ta atrakcja jednak jest dostępna jedynie do połowy czerwca, gdyż później jezioro wysycha i spotkanie ptaków jest praktycznie niemożliwe. Jeśli chcemy podziwiać inne ptaki, warto wybrać się do Las Plaka, czyli Pawiego Lasu. Mieszkańcem, który gromadzi największą uwagę odwiedzających, jest paw albinos - biały paw, którego znalezienie nie zawsze jest łatwe. Za to jest to spora rozrywka i atrakcja dla dzieci.
Marmari jest natomiast idealną opcją dla osób poszukujących spokoju. Przy głównej drodze są sklepy i restauracje oraz mnóstwo wypożyczalni, ale same plaże są mniej uczęszczane przez turystów. Podobnie jest w Agios Fokas na wschodnim wybrzeżu wyspy, z charakterystyczną flaga grecką namalowaną na skałach. Jest to mniej odkryta część wyspy, więc sama plaża jest również rzadko uczęszczana. Często możemy spotkać tam lokalnych mieszkańców, którzy w godzinach popołudniowych urządzają pikniki.
Ci, którzy szukają rozrywek, powinni wybrać plażę samym sercu najpopularniejszego kurortu wyspy Kos, czyli Kardameny. To szeroka i długa plaża piaszczysto-żwirkowa. Wokół jest mnóstwo barów, klubów i lokalnych tawern, a na plaży można skorzystać z atrakcji wodnych, a nawet przelecieć spadochronem ciągniętym przez motorówkę.
Miasto Kos
Po relaksie na plaży, warto pozwiedzać. Stolica wyspy – miasto Kos, kryje w sobie wiele tajemnic. Warto pospacerować uliczkami miasta i pozaglądać w różne zakamarki, bo na każdym kroku czeka nas jakaś historia. Najsłynniejsza związana jest z Platanem Hipokratesa, czyli drzewem, pod którym swoich uczniów miał nauczać ojeciec medycyny. Uwagę zwraca gruby pień drzewa, który w obwodzie liczy sobie aż 14 m. Według jednej legendy zostało ono posadzone przez samego Hipokratesa, według innej – najsłynniejszy lekarz starożytności pod nim nauczał. Te dwie wersje są jednak obecnie podważane, bowiem niektórzy naukowcy twierdzą, iż to drzewo ma nie więcej niż 700 lat.
Warto udać się także do Zamku Neratzia, czyli dawnego Zamku Joannitów. Wejście znajduje się tuż obok. Jest to największy i najlepiej zachowany zabytek na wsypie. Został wzniesiony przez Zakon św. Jana z Jerozolimy, zwany Zakonem Joannitów. Do 2017 roku budowla była udostępniona dla zwiedzających. Aktualnie można podziwiać ją jedynie z zewnątrz. Podczas jednego z trzęsień ziemi uległy uszkodzeniu mury zamku. Ciekawostką może być to, że w miejscu obecnej promenady nadmorskiej znajdowała się szeroka fosa, przylegająca do twierdzy. Dziś układ zabudowań wygląda zupełnie inaczej.
Wędrując uliczkami Kos nie sposób nie natknąć się także na starożytne artefakty. Zostały one odkryte podczas trzęsienia ziemi w 1933 r. Podczas usuwania gruzów natrafiono na starożytne ruiny, które ciągle są odkopywane przez archeologów. Jednym z lepiej zachowanych obiektów jest Agora, czyli plac bądź rynek, który stanowił centrum życia publicznego. Warto zwrócić uwagę na kolumnadę z IV wieku p.n.e. (najstarsza pozostałość Agory), podstawy korynckich kolumn świątyni Afrodyty czy ruiny wczesnochrześcijańskiej bazyliki. Inne pozostałości po starożytnych czasów to Ołtarz Dionizosa (składano tu ofiary ze zwierząt), Casa Romana, Odeon oraz Gymnasion, czyli miejsce treningów sportowych oraz rozgrywek. Zainteresowani starożytną historią mogą także zajrzeć do Muzeum Archeologicznego, które znajduje się w centrum starego miasta.
Warto także zajrzeć do Asklepionu, czyli kolebki medycyny, oddalonego od miasta o ok. 4 km. To rozległy kompleks stanowiący sanktuarium Boga sztuki lekarskiej, Asklepiosa, uznawany przez wielu historyków za pierwszy szpital na świecie. Budowla pochodzi z pierwszej połowy III w p.n.e. Miejsce to znajduje się na wzgórzu i otoczone przez las sosnowy, a ze szczytu można podziwiać widok na stolicę wyspy, jak również część Turcji Egejskiej.
Zachody w Zia i gorące morze
Na wyspie znajdzie się coś dla romantyków. Ci, którzy szukają pięknych widoków, powinni pojechać do Zia. To malowniczo położona wioska na zboczach gór Dikeos, słynąca z przepięknych zachodów słońca nad małą cerkiewką, które stanowią cel każdego przybywającego tutaj turysty. Czasami ten moment chcą podziwiać na prawdę tłumy, dlatego chcąc podziwiać zachód najlepiej udać się do jednej z tawern z tarasem widokowym. Małe uliczki wioski są wypełnione sklepikami z ceramiką, lokalnym rękodziełem i pamiątkami. To właśnie na tych straganach można dokonać degustacji oraz zakupić lokalne produkty wytwarzane przez tutejszych mieszkańców. Warto tam spróbować kanelady, czyli słodkiego syropu cynamonowego i soumady - napoju o smaku migdałowym.
Wieczorem warto także wybrać się nie tylko na zachód słońca, ale także do nietypowych term. Embros jest taktowane jako naturalne SPA. Są tu naturalne, gorące źródła, w których temperatura wody osiąga niemalże 50 stopni. Ciepłe wody mieszają się z wodą morską w uformowanej małej zatoczce, gdzie można skorzystać z ich leczniczych właściwości. Aby docenić to miejsce należy wybrać się tam późnym wieczorem, kiedy nie ma tam już tłumu turystów. Wówczas można zrelaksować się w gorących wodach i podziwiać gwiazdy.
Agnieszka Kaszuba dla Wirtualnej Polski
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.