5 powodów, dla których zakochasz się w górach jesienią
Sezon wakacyjny już za nami, nadchodząca jesień staje się coraz bardziej widoczna i odczuwalna. Nic, tylko siąść i płakać. Albo… spakować plecak i pójść w góry! Zwłaszcza, że miłośnicy tej formy rekreacji są zgodni – to właśnie o tej porze roku góry najbardziej przyciągają swoim urokiem.
Sezon wakacyjny już za nami, nadchodząca jesień staje się coraz bardziej widoczna i odczuwalna. Nic, tylko siąść i płakać. Albo… spakować plecak i pójść w góry! Zwłaszcza, że miłośnicy tej formy rekreacji są zgodni – to właśnie o tej porze roku góry najbardziej przyciągają swoim urokiem.
Myślisz, że najlepszy czas na obcowanie z górami to lato albo zima? Jeśli tak, to jesteś w sporym błędzie. Poznaj pięć powodów, dla których wyruszenie na szlak jest rozwiązaniem znacznie lepszym, niż celebrowanie jesiennej depresji w czterech ścianach.
Sam na sam z naturą
Zaliczasz się do grona osób, dla których kilkugodzinne czekanie w kolejce do kolejki na Kasprowy Wierch zakrawa na absurd? Irytuje cię, że zagęszczenie ludzi na szlaku w sezonie letnim jest większe, niż w godzinach szczytu na ulicach niektórych miast? Mamy dla ciebie dobrą wiadomość – to wszystko właśnie się skończyło. A w górach było w te wakacje wyjątkowo gęsto. Jarosław Gewinner, przedstawiciel firmy Hi-Tec, produkującej sprzęt do uprawiania turystyki górskiej, przytacza następujące dane: Wystarczy powiedzieć, że w jednym tylko wakacyjnym tygodniu, pomiędzy 13 a 19 sierpnia, polskie Tatry odwiedziło ponad 180 tys. turystów, ustanawiając tym samym nowy rekord frekwencji. Cały sezon nie był zresztą pod tym względem gorszy. To, co może cieszyć producentów sprzętu sportowego, niekoniecznie cieszy jednak miłośników gór. Na szczęście nastał już ten czas, kiedy tłumy wakacyjnych turystów na dobre odeszły ze szlaków. Wreszcie masz więc szansę na to, aby pobyć z naturą „sam na sam”. Wykorzystaj tę szansę,
najlepiej biorąc dzień lub dwa dni wolnego w pracy – wędrując w tygodniu, bardzo często nie uświadczysz na szlaku żywej duszy nawet przez kilka godzin.
Widoki i pogoda
Chyba w żadnym innym czasie góry nie wyglądają tak imponująco, jak właśnie jesienią. Jeśli piękne widoki są tym, za co najbardziej cenisz sobie wędrówki po szlakach, z pewnością dobrze wiesz, jak prezentują się górskie krajobrazy o tej porze roku. Twoje albumy na zdjęcia zapewne już od dawna zapełnione są urokliwymi obrazkami górskiej złotej polskiej jesieni. Jeśli jednak nigdy wcześniej nie byłeś w górach o tej porze roku, to najwyższy czas, aby wreszcie to nadrobić! Takiej feerii jesiennych barw nie znajdziesz nigdzie indziej. Dodatkową zachętą może być też fakt, że pogoda w tym czasie jest z reguły znacznie bardziej sprzyjająca turystycznym eskapadom, niż np. latem.
Nie musimy obawiać się już ani tropikalnych upałów, ani też gwałtownych załamań pogody i ulewnych burz, które skutecznie potrafią odebrać radość z maszerowania, a czasem wręcz mogą je uniemożliwić. Jednocześnie nigdy nie można lekceważyć w tym względzie gór: Dobre trekkingowe buty i przeciwdeszczowa kurtka to podstawa, zwłaszcza, kiedy planujemy kilkudniową wyprawę. Nawet jeśli prognozy pogody są optymistyczne, może się okazać, że pewnego ranka obudzimy się w schronisku, a za oknem przywita nas jesienna szaruga i deszcz. Bez kurtki z wystarczającymi parametrami membrany (co najmniej 3000 mm) bardzo szybko przemokniemy, natomiast bez butów z odpowiednią, gwarantującą dobrą przyczepność podeszwą, będziemy się po prostu ślizgać – a w tej sytuacji o uraz nietrudno. Warto o tych rzeczach pamiętać, żeby nawet niespodziewane pogorszenie pogody nie zepsuło naszej wyprawy.
Zakochani w górach
Góry to także prawdziwy raj dla romantyków i zakochanych. Oczywiście pod warunkiem, że obydwoje partnerów nie ma nic przeciwko aktywnej formie wypoczynku. W innym wypadku potencjalnie romantyczny wypad może okazać się drogą przez mękę i poważną próbą dla waszego związku. Dlatego zanim wpadniesz na pomysł romantycznego wypadu w góry, upewnij się najpierw, czy twój partner lub partnerka uzna to za równie wspaniały pomysł. Jeśli tak, to przed wami mnóstwo romantycznych chwil w pięknych okolicznościach przyrody, które z pewnością zbliżą was do siebie bardziej, niż zwykły wypad do kina czy restauracji. Pamiętaj jednak, żeby na wszelki wypadek zarezerwować wcześniej pokój w schronisku. Jesienne noce w górach są zazwyczaj przenikliwie zimne – w tej sytuacji wspólny nocleg pod gołym niebem raczej nie będzie należał do romantycznych, choć z pewnością zapamiętacie go na długo.
Przyjemne z pożytecznym
Męczysz się na siłowni, nudzi cię basen czy jogging? Dobra wiadomość jest taka, że godzina spędzona na szlaku to ok. 420 spalonych kalorii, czyli mniej więcej tyle, ile jesteś w stanie spalić w trakcie uprawiania wymienionych wcześniej aktywności. Trzeba również wziąć pod uwagę fakt, że w góry raczej nie wychodzi się na godzinę, tak jak na siłownię, czy na basen. Tutaj musisz nastawić się na wielogodzinne maszerowanie, trwające często nawet kilka dni. A jako, że pracują w tym wypadku głównie mięśnie nóg, chodzenie po górach ma niebagatelny wpływ, jeśli chodzi o najbardziej znienawidzoną przypadłość większości kobiet – cellulit. Kilka górskich wypadów w roku to odpowiednik od kilkunastu do kilkudziesięciu godzin, spędzonych na bieżni czy aerobiku. Przemawia do wyobraźni, prawda?
Góry jesienią to gwarancja aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu, pięknych krajobrazów bez tłumu turystów, za to ze szczyptą romantyzmu i z korzyścią dla kondycji. Czy potrzebujesz dodatkowej zachęty?