Burza o dziki kemping w centrum Gdańska. "Komu mielibyśmy przeszkadzać?"

Położenie ma wymarzone. Darmowy parking z widokiem na centrum Gdańska co roku w sezonie przyciąga turystów podróżujących camperami. Korzystają z niego zarówno Polacy, jak i goście z zagranicy. Ale nie wszystkim się to podoba. Mieszkańcy skarżą się na turystów, ale tylko w sieci.

Parking przy ul. Na StępceParking przy ul. Na Stępce
Źródło zdjęć: © WP | Monika Sikorska
Monika Sikorska

Każdy, kto kiedykolwiek podróżował camperem, wie z jakimi niedogodnościami często wiąże się zaparkowanie takiego pojazdu. Zwłaszcza gdy wybieramy się do większych miast. Kto by zatem nie skorzystał z darmowego parkingu blisko centrum miasta?

W Gdańsku takie miejsce znajduje się przy ul. Na Stępce, tuż nad Motławą, blisko Dolnego Miasta. W sezonie z parkingu korzysta od kilku do nawet kilkudziesięciu camperów i vanów, którymi podróżują turyści.

Turyści chętnie korzystają z darmowego parkingu w Gdańsku

W sierpniu br. na parkingu, nazywanym już przez wielu dzikim kempingiem, można zobaczyć pojazdy na polskich, niemieckich, francuskich, słowackich czy czeskich blachach. Większość turystów nie trafiła tam przypadkowo. Miejsce to pojawia się na grupach turystycznych na FB, poświęconych caravaningowi oraz w popularnych aplikacjach do parkowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumy nie tylko w górach i nad morzem. Polskie miasto pęka w szwach

- Jak się poszpera po forach turystycznych, zwłaszcza tych poświęconych camperom i biwakowaniu, to bez problemu znajdzie się takie informacje - mówi WP Darek, turysta z Warszawy, który do Gdańska przyjechał z żoną i dwójką dzieci. - Nikomu nie przeszkadzamy. Zresztą w pobliżu przecież nikt nie mieszka. Wokół są same ruiny, więc nie wiem komu mielibyśmy tutaj przeszkadzać - dodaje.

Parking przy ul. Na Stępce w Gdańsku pojawia się również w międzynarodowych aplikacjach, w których można znaleźć miejsca do parkowania.

- Dowiedzieliśmy się o tym miejscu z aplikacji park4night. Sprawdziliśmy, że to fajne miejsce z widokiem na rzekę i w dodatku jest bezpłatne - wyjaśnia nam małżeństwo, które stolicę Pomorza przyjechało odwiedzić z Francji. - Jesteśmy pierwszy dzień, więc dopiero zamierzamy sprawdzić, co się tutaj dzieje. Później ruszamy dalej w Polskę - dodają.

Obozowisko kamperów w Gdańsku
Obozowisko kamperów w Gdańsku © WP

Z internetu o darmowym parkingu, blisko centrum miasta, dowiedziała się również para młodych turystów z Niemiec. Ci z kolei nad brzegiem Motławy spędzili dwie noce. - Nie mieliśmy żadnych problemów z zaparkowaniem. Nikt też nie zwrócił nam uwagi, że nie jest to odpowiednie miejsce do parkowania vanów czy camperów. Skoro inni tu stoją, uznaliśmy, że nie ma w tym nic nielegalnego - relacjonują.

Parkowanie camperów przy ul. Na Stępce jest dozwolone

W Gdańsku jest tylko kilka kempingów i pól namiotowych, oferujących infrastrukturę przystosowaną do dłuższego postoju kamperów, m.in. dostęp do energii elektrycznej, wody oraz sanitariatów. Ten przy ul. Na Stępce do takich nie należy. To zwykły parking.

Przyjezdni nie mylą się jednak, twierdząc, że w parkowaniu w tym miejscu nie ma nic złego. - Teren przy ul. Na Stępce jest ogólnodostępnym, bezpłatnym parkingiem miejskim, z którego przez cały rok korzystają mieszkańcy oraz osoby odwiedzające Gdańsk, parkując tam swoje pojazdy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie ma zakazu parkowania camperów na tego typu ogólnodostępnych parkingach miejskich, o ile spełnione są określone warunki - wyjaśnia nam Paulina Chełmińska, starsza inspektor referatu prasowego biura prezydenta.

  • Turyści śpią za darmo z widokiem na Motławę
  • Turyści śpią za darmo z widokiem na Motławę
[1/2] Turyści śpią za darmo z widokiem na Motławę Źródło zdjęć: WP Turystyka |

Pojazd typu camper może być zaparkowany w przestrzeni miejskiej, pod warunkiem że jego dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 3,5 tony, mieści się w obrębie wyznaczonego miejsca parkingowego i nie utrudnia ruchu ani nie stwarza zagrożenia dla innych użytkowników drogi. W takich przypadkach kampery traktowane są jak standardowe samochody osobowe i nie wymagają specjalnego zezwolenia na postój.

  • Niektórym przeszkadza, że campery stoją w tym miejscu za darmo
  • Niektórym przeszkadza, że campery stoją w tym miejscu za darmo
[1/2] Niektórym przeszkadza, że campery stoją w tym miejscu za darmo Źródło zdjęć: WP Turystyka |

Niektórzy i tak mają problem z tym, że turyści parkują tam campery

Ale niektórym mieszkańcom nie podoba się, że turyści znaleźli sposób na darmowe parkowanie. W sieci pojawiają się głosy, twierdzące, że zostawianie aut "na dziko" nie tylko zmniejsza wpływy do budżetu miasta, ale powoduje, że w miejscach postoju vanów i camperów dochodzi do zanieczyszczania środowiska. Przyjezdni mają rzekomo śmiecić i wypróżniać się w pobliskich krzakach.

Niektórzy mieszkańcy nalegają, aby turystów kierować do płatnych, wyznaczonych do tego typu postoju miejsc. "To jest granda! Miasto nie reaguje, a mieszkańców kasuje za parkowanie swoich samochodów pod domem" - oburzają się gdańszczanie w sieci na jednej z grup na Facebooku.

"Pewnie komuś przeszkadza, że parkują za darmo" - podsumował jeden z internautów. Ale zdecydowana większość komentujących staje w obronie przyjezdnych. "Zostawcie ich w spokoju" - czytamy.

Problemu nie rozumieją również ci, którzy z darmowego parkingu blisko centrum Gdańska korzystali. Uważają, że oskarżenia mieszkańców są niesłuszne, a ich wizyta w mieście i tak w dużym stopniu zasiliła budżet miasta.

"Osobom, które piszą, że cokolwiek zniszczyliśmy (trawę na przykład) zwracam uwagę, że tam trawy nigdy nie było, bo zanim pojawiły się na dobre campery, klepisko zostało ubite przez samochody osobowe. Co do tego, czy miasto coś z naszego pobytu miało - nie chcę się licytować, ale sądzę, że stratne nie było. Przez trzy dni jedliśmy codziennie w restauracjach na Starym Mieście, byliśmy w Montowni, gdzie też zostawiliśmy trochę kasy. Korzystaliśmy z komunikacji miejskiej, płacąc za bilety, etc." - wyjaśnia użytkownik campera, który z parkingu przy ul. Na Stępce korzystał w lutym 2025 r.

Niektórym przeszkadza, że campery stoją w tym miejscu za darmo
Darmowy parking znajduje się blisko centrum Gdańska © WP Turystyka

"Śmieci zabraliśmy ze sobą, a kasetę toalety opróżniłem na miejscu opróżniania toalet na MOP przy S7 w drodze powrotnej do Warszawy. Nie chlaliśmy, nie sikaliśmy po bramach i nie darliśmy gęb. Żeby nie było, latem 2024 r. byłem też na kempingu na Stogach, więc to nie jest tak, że szukamy tylko darmochy. Pozostawiam państwa ocenie mnie jako turystę w Gdańsku i to czy takie miejsce dla kamperów jest potrzebne, czy nie" - wyjaśnił turysta.

Nie ma zgłoszeń w sprawie camperów

Co ważne, lokalna policja wyjaśnia, że na osoby, które czynią miejsce przy ul. Na Stępce swoją bazą do zwiedzania Gdańska, nie wpływają właściwie żadne skargi.

- W ostatnim czasie policjanci nie mieli zgłoszeń dotyczących łamania przepisów przez użytkowników camperów zaparkowanych na ul. Na Stępce w Gdańsku. Ich postój w tym miejscu nie stanowi czynu zabronionego w myśl przepisów kodeksu wykroczeń lub prawa o ruchu drogowym - wyjaśnia podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku.

To zdanie potwierdza Straż Miejska. - Do tej pory nie odnotowaliśmy skarg dotyczących zakłócania porządku publicznego lub spokoju przez użytkowników kamperów, korzystających z ogólnodostępnych parkingów. Zgłoszenia, które trafiały do służb miejskich, dotyczyły wyłącznie nieprawidłowego parkowania. W takich przypadkach interwencje podejmowała Straż Miejska, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa o ruchu drogowym - wyjaśnia Paulina Chełmińska.

Wybrane dla Ciebie
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟