Akcje ratunkowe w górach mogą być płatne? Ministerstwo stawia sprawę jasno

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie ma w planach wprowadzenia obowiązku ponoszenia kosztów akcji ratowniczych przez osoby poszkodowane w górach. Stanowiska GOPR i TOPR w tej kwestii są takie same.

Akcja ratunkowa TOPR Akcja ratunkowa TOPR
Źródło zdjęć: © Getty Images | Artur Widak
oprac.  HSZ

Temat ponoszenia kosztów akcji ratowniczych w górach przez poszkodowanych często powraca, szczególnie w sezonie wakacyjnym oraz po wypadkach za które winą obarczani są niefrasobliwi czy lekkomyślni turyści. Jest tak m.in. dlatego, że koszty wypraw ratowniczych - zwłaszcza takich wymagających użycia śmigłowca - są bardzo wysokie.

Co kraj, to obyczaj

Warto wspomnieć, że w krajach alpejskich czy u naszych południowych sąsiadów koszty akcji ratowniczych w górach pokrywane są z polis ubezpieczeniowych - chyba że ratowana osoba takiej nie posiada.

Jak wynika ze statystyk słowackiej Horskiej Zachrannej Służby (odpowiednik naszego GOPR), większość turystów z Polski wyruszających w Tatry posiada stosowne ubezpieczenie obejmujące górskie szlak. Jedak ok. 30 proc. osób ratowanych przez HZS w minionym roku nie posiadało takiej polisy. Z tego powodu poszkodowani sami musieli opłacić koszty akcji ratunkowych.

Konieczne byłyby systemowe zmiany

Jak wyjaśniło biuro prasowe MSWiA w rozmowie z PAP, zobowiązanie turystów do ponoszenia kosztów akcji ratunkowych w górach wiązałoby się ze zmianami w systemie ratownictwa górskiego w Polsce. Należałoby zmodyfikować sposoby jego finansowania w drodze ustawy.

"Wejście w życie obowiązku odpłatności za działania ratownicze na terenie gór, w opinii MSWiA, nie będzie miało bezpośredniego przełożenia na poprawę bezpieczeństwa. Obowiązek odpłatności mógłby spowodować, że osoby rzeczywiście poszkodowane w wypadkach, rezygnowałyby z wezwania pomocy, gdyż obawiałyby się wysokich opłat za jej udzielenie. Ponadto samo wyliczenie kosztów akcji, wypraw, interwencji ratowniczych jest zdaniem podmiotów ratownictwa górskiego trudne" - dowiedziała się PAP w biurze prasowym MSWiA.

GOPR przeciwko obowiązkowym ubezpieczeniom

Zdaniem Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń turystycznych za akcje ratownicze w górach jest złym pomysłem. Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP prezes zarządu głównego GOPR - Paweł Konieczny - niesie on ze sobą ryzyko niepotrzebnego nadmiernego zwlekania z podjęciem decyzji o konieczności wezwania pomocy, co w konsekwencji może doprowadzić do pogorszenia stanu poszkodowanego lub konieczności przeprowadzenia dłuższej i bardziej skomplikowanej akcji ratunkowej, lub poszukiwawczej.

"Zdecydowana większość kosztów naszego pogotowia to koszty stałe, związane z zapewnieniem stałej gotowości ratowniczej. Są to wynagrodzenia ratowników etatowych, koszty utrzymania łączności, zapewniania właściwego ekwipunku i wyposażenia. Koszty konkretnych działań ratunkowych na tle kosztów stałych nie są znaczące. Ponadto wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń doprowadziłoby do konieczności rozbudowy naszych struktur administracyjnych i prawnych, które zajmowałyby się później obsługą postępowań sądowych i komorniczych, a nie jest ani nasze zadanie, ani coś, czym chcielibyśmy się zajmować" - wyjaśnił Konieczny.

Zamiast ubezpieczeń finansowanie ratowników

Szef górskich ratowników przypomniał, że coś na kształt obowiązkowych ubezpieczeń turystycznych za akcje ratownicze w górach już w Polsce obowiązuje. Chodzi o odpis od biletu wstępu do górskich parków narodowych, który wynosi 15 proc. jego ceny. Np. Tatrzański Park Narodowy przekazuje do TOPR 15 proc. wpływów z tytułu zakupionych przez turystów biletów wstępu.

"Co prawda obecnie nie wszystkie parki narodowe, na obszarze których działamy, przekazują nam te fundusze z przyczyn proceduralnych, ale w rządzie trwają prace nad ustawą o parkach narodowych, gdzie reguły odpisu mają zostać doprecyzowane w taki sposób, że każdy górski park będzie wspierał ratownictwo górskie" - dodał Konieczny.

Długi weekend w czerwcu. Wiemy, gdzie jest najdrożej

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Dramatyczna sytuacja w Wietnamie. Ewakuowano 40 tys. osób
Dramatyczna sytuacja w Wietnamie. Ewakuowano 40 tys. osób
Sensacja w świecie naukowców. Spektakularne, wyjątkowo rzadkie widoki
Sensacja w świecie naukowców. Spektakularne, wyjątkowo rzadkie widoki
Pokazali jednego z najbardziej tajemniczych mieszkańców zoo. "Wielu pyta, czy naprawdę u nas mieszka"
Pokazali jednego z najbardziej tajemniczych mieszkańców zoo. "Wielu pyta, czy naprawdę u nas mieszka"
"New York Post" pisze o polskiej atrakcji. Podziemne tunele wybudowali Niemcy
"New York Post" pisze o polskiej atrakcji. Podziemne tunele wybudowali Niemcy
Tam nie jeździ się dla widoków. "Głośny, chaotyczny, z charakterem"
Tam nie jeździ się dla widoków. "Głośny, chaotyczny, z charakterem"
Niepełnosprawny w podróży. Na co może liczyć na lotnisku?
Niepełnosprawny w podróży. Na co może liczyć na lotnisku?
Stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie. Zapomniane miejsce z duszą
Stary cmentarz ewangelicki w Pleceminie. Zapomniane miejsce z duszą
Palący problem w Japonii. Liczba ataków jest rekordowa
Palący problem w Japonii. Liczba ataków jest rekordowa
Najtańszy kierunek na zimę. Mniej niż 1000 zł za tydzień
Najtańszy kierunek na zimę. Mniej niż 1000 zł za tydzień
Hotelowy gadżet, który ułatwia życie. Już zawsze będziesz zabierać do domu
Hotelowy gadżet, który ułatwia życie. Już zawsze będziesz zabierać do domu
Rekordowa liczba lotów do wyjątkowego kraju. Polecisz za 69 zł, a na miejscu ponad 30 st. C
Rekordowa liczba lotów do wyjątkowego kraju. Polecisz za 69 zł, a na miejscu ponad 30 st. C
Chwila przed nadejściem najgorszego. "Czekamy na rozwój akcji"
Chwila przed nadejściem najgorszego. "Czekamy na rozwój akcji"