Amerykańscy podróżnicy w Polsce. "Z dumą możemy powiedzieć, że nauczyliśmy się lepić pierogi"

Mike i Anne to para podróżników z USA, która udowadnia, że piękne zakątki świata można odkrywać także podczas pandemii. Autorzy popularnego bloga HoneyTrek zawitali w zeszłym roku do Polski, gdzie zostali na dłużej z powodu zamkniętych granic. Dzięki nagłej zmianie planów mogli lepiej poczuć magię naszego kraju. Przejechali po nim 5151 km w ponad siedem tygodni, szukając swoich korzeni.

Mike i Anne w polskich górachMike i Anne w polskich górach
Źródło zdjęć: © HoneyTrek.com
Karolina Laskowska

Oto #HIT2021. Przypominamy najlepsze materiały mijającego roku.

Mike i Anne Howard wyjechali w podróż poślubną w styczniu 2012 r. i nigdy nie wrócili do domu. Przez ten czas zwiedzili ponad 60 krajów. Wierzą, że miłość i podróże czynią świat lepszym miejscem. Planów turystycznych nie pokrzyżowała im nawet pandemia. Małżeństwo podróżników nadal chętnie kontynuuje wyprawy i dzieli się wrażeniami z ponad 200 tys. fanów na Facebooku. Jedna z ich najbardziej nieprzewidywalnych wycieczek miała miejsce w naszym kraju.

Podróżujący blogerzy z USA "utknęli" w Polsce

Mike i Anne przylecieli do Europy 3 marca 2020 r. na konferencję o tematyce turystycznej. Okazało się jednak, że została ona odwołana z powodu pandemii. W tym czasie wirus zaczął rozprzestrzeniać się szybko we Włoszech, ale we wschodniej części Europy problem nie był jeszcze tak zauważalny.

- Zdecydowaliśmy się jak najlepiej wykorzystać czas w regionie i wyjechać z Berlina na wycieczkę kamperem do sześciu krajów. Najpierw z radością zwiedziliśmy Poznań oraz szukaliśmy polskich korzeni Mike’a w Głogowie. Zanim dotarliśmy do Wrocławia, wiele restauracji i muzeów zaczęło się na wszelki wypadek zamykać. 11 marca wyjechaliśmy do Czech, by świętować tam rocznicę naszego ślubu. Tam w trakcie posiłku poczuliśmy, jakby nad jadalnią zawisła "czarna chmura". Ogłoszono zamknięcie wewnętrznych granic Europy – wyjaśnia w rozmowie z WP para blogerów.

Pobyt blogerów w Winnicy Sandomierskiej
Pobyt blogerów w Winnicy Sandomierskiej © HoneyTrek.com

Loty powrotne do USA kosztowały wtedy 2000 euro. Chcąc uniknąć wysokich kosztów, musieli wybrać, w którym kraju "utkną" na dłużej. Do wyboru pozostały Czechy, Niemcy, Słowacja oraz Polska. Zdecydowali się spędzić ten czas w naszym kraju.

- Polska w tym zestawieniu była zdecydowanym zwycięzcą, bo dobrze przyjęto nas podczas wcześniejszego, krótkiego pobytu. Babcia Mike’a przygotowywała nam polskie potrawy. Miło wspominamy także spotkania z mieszkańcami. Poznański artysta Piotr Gonzaga Myszkowski nauczył nas tańczyć polkę nad butelką wina, a pracownik obsługi turystycznej z Głogowa załatwił wolne popołudnie, by osobiście pokazać nam miasto prababci Mike’a – wspominają autorzy bloga HoneyTrek. – Wróciliśmy do Polski i granice szybko się za nami zamknęły. Skończyło się na tym, że byliśmy tu ponad 7 tygodni.

Polska w oczach amerykańskich podróżników

Przez ten czas Mike i Anne sporo zwiedzili, udając się w niemal każdy najważniejszy zakątek Polski. Byli m.in. w: Zakopanem, Krakowie, Sandomierzu, Jeleniej Górze, Wrocławiu, Sudetach, Bieszczadzkim Parku Narodowym, Niebylcu (miasto pradziadka), Głogowie, Warszawie, Wilczym Szańcu, Pojezierzu Mazurskim, Malborku, Gdańsku, Helu oraz w wielu innych miejscach. Łącznie pokonali ok. 5151 km.

Mike i Anne w Warszawie
Mike i Anne w Warszawie © HoneyTrek.com

Oprócz pięknych widoków zachwyciła ich również polska gościnność. Jak wspominają, mimo konieczności zachowywania dystansu społecznego w czasie pandemii, Polacy nadal byli bardzo gościnni. Jednym razem pomagali w szybkim rozruchu akumulatora w samochodzie, innym przynosili wodę.

Mike i Anne byli zadowoleni także z polskiej kuchni oraz łatwego dostępu do internetu. - Z dumą możemy powiedzieć, że nauczyliśmy się robić barszcz, gołąbki oraz lepić pierogi! - wspominają. - Naprawdę doceniliśmy również niedrogi i szybki internet, dzięki któremu mogliśmy pisać na naszym blogu HoneyTrek.com i prowadzić biznes nawet w lesie.

Polska – wyobrażenia a rzeczywistość

Mike słyszał wcześniej wiele o Polsce dzięki swojej babci. To ona gotowała mu polskie potrawy na specjalne okazje. Polska kojarzyła mu się więc pierwotnie ze świętowaniem i rodziną.

- Przed podróżą kojarzylibyśmy Polskę też ze słynnymi miejscami, np. Krakowem oraz muzeum i miejscem pamięci Auschwitz. Ale po spędzeniu ponad 7 tygodni na włóczeniu się bocznymi drogami naszym wynajętym kamperem, kojarzymy ją z niesamowitymi górami na południu, tysiącami jezior rozsianymi po kraju oraz uroczymi wioskami - opisują Mike i Anne.

Podróż blogerów kamperem po Polsce
Podróż blogerów kamperem po Polsce © HoneyTrek.com

- Pamiętamy też o życzliwości nieznajomych. Przykładowo hodowczyni kóz o imieniu Ewa zaprosiła nas do domu i karmiła przez kilka dni. Dała nam pokój z widokiem na winnicę, kiedy temperatury spadły poniżej zera.

Oprócz miłych momentów zdarzały się też trudniejsze. Podróżowanie bez dostępu do wielu usług turystycznych było wyzwaniem zwłaszcza w chłodniejsze dni. Para podróżników nie mogła ogrzać się w hotelach, kawiarniach czy bibliotekach, bo w czasie ich podróży były zamknięte. Początkowo mogli wchodzić do pralni, ale później zostali z niej wyrzuceni za zbyt długie przesiadywanie.

- Policjanci poprosili nas również kilka razy o przeprowadzkę, kiedy obozowaliśmy na zamkniętych terenach rekreacyjnych. Ale większość z nich rozumiała naszą wyjątkową sytuację i zostawaliśmy. Największym wstydem było przebywanie przed drzwiami niesamowitych muzeów czy zamków, nie mogąc wejść. Będziemy musieli po prostu wrócić, gdy nie będzie pandemii – mówią autorzy bloga HoneyTrek.

Mike był pierwszą osobą w całej rodzinie, która zobaczyła Polskę po jej opuszczeniu w 1904 r. przez jego pradziadków. - To było bardzo wzruszające móc zobaczyć, gdzie się urodzili i skąd wzięło się tak wiele naszych tradycji. Bardzo chcielibyśmy wrócić z całą naszą rodziną i podzielić się z nimi tym wyjątkowym miejscem – dodaje.

O kolejnych podróżach pary blogerów można przeczytać na HoneyTrek.com.

WIDEO: Najlepiej WPolsce. Krzysztof Puternicki w Gdańsku: "Nie brać mapy i po prostu się zgubić"

Wybrane dla Ciebie
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Dramatyczna akcja na basenie. Wyciągnęli z wody nieprzytomne dziecko
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
Strzał w dziesiątkę na grudzień. "Jeden z najbardziej magnetycznych kierunków"
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
O Malborku będzie głośno. Na zamek wróci bezcenne dzieło
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Ze szlaków zniknęły ważne urządzenia. Park narodowy apeluje do turystów
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
Nietypowa interwencja policji. Chodzi o psa, który jeździł koleją
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
RegioJet zareagował na krytykę. "Niektóre procesy nie przebiegają tak szybko, jak byśmy sobie życzyli"
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Polskie Los Angeles. Śpiewał o nim Marek Grechuta
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Nagranie z drogi do Morskiego Oka. "Najwyraźniej terenu już mają mało"
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Wraca austriacki pociąg do Chorwacji. To świetna opcja także dla Polaków
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Warszawska atrakcja zamknięta na rok. Remont pochłonie fortunę
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Drugi w Europie. Wyjątkowy park rozrywki powstanie u naszych sąsiadów
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
Na ich widok każdy się odwraca. Niezwykła inicjatywa porusza Trójmiasto
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟