Awantura podczas boardingu. Pasażer zaatakował załogę
Na lotnisku w Manchesterze doszło do niecodziennego incydentu. Pasażer EasyJet, który miał lecieć na Ibizę, został uderzony przez pracownika lotniska. Mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, zaczął wykrzykiwać obraźliwe słowa w kierunku załogi, co doprowadziło do opóźnienia lotu.
Mężczyzna, ubrany w szarą kurtkę i czapkę nie został wpuszczony na pokład samolotu ze względu na agresywne zachowanie. W pewnym momencie, podczas kłótni z załągą pokłądową zaczął wyzywać pracowników EasyJet, używając homofobicznych obelg.
W pewnym momencie zagroził jednemu z członków załogi, mówiąc: "Jesteś oszustem, zaraz cię uderzę". Pracownik próbował go uspokoić, ale to tylko pogorszyło sytuację.
Pracownik lotniska musiał interweniować
Kiedy pasażer odmówił uspokojenia się, pracownik lotniska w kamizelce odblaskowej uderzył go w twarz. Mężczyzna był zaskoczony i przez chwilę stracił pewność siebie. Następnie zaczął krzyczeć, że został uderzony, i kontynuował obrażanie personelu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Zamieszkała na wyspie wiecznej wiosny. "Już nie jest tak niebezpieczne, jak było kiedyś"
Załoga EasyJet oraz inni pasażerowie próbowali uspokoić sytuację. Mężczyzna jednak nie przestawał wykrzykiwać obelg, tym razem kierując je także do innych pasażerów. W pewnym momencie zaczął grozić innym osobom czekąjcym na wejście do samolotu.
Agresywny pasażer nie został wpuszczony do samolotu, a na miejsce wezwano policję. Rzeczniczka EasyJet podkreśliła, że bezpieczeństwo pasażerów i załogi jest priorytetem linii lotniczej, a agresywne zachowanie nie będzie tolerowane.
Czytaj także: Nietypowy projekt w Gdańsku. Powstaje tam "rural"
EasyJet wydało oświadczenie w tej sprawie
„Załoga EasyJet jest przeszkolona, aby szybko reagować na wszelkie sytuacje, które mogą zagrozić bezpieczeństwu lotu. Nie tolerujemy agresywnego zachowania wobec naszej załogi ani pasażerów” – przekazała rzeczniczka EasyJet.
Źródło: The Sun