Bałkański kraj, w którym poczujesz się jak na Karaibach. Tańszy niż Chorwacja
Turkusowa woda, rajskie plaże i ukochany przez Polaków bałkański klimat. A także, co dla turystów szczególnie istotne, ceny, które są niższe nie tylko w porównaniu do Europy Zachodniej, ale też Chorwacji. Albania to świetny pomysł na tegoroczne wakacje.
Jeszcze parę lat temu był to kierunek, na który mało kto zwracał uwagę. Polacy nie wiedzieli za wiele o turystycznej stronie Albanii, a skojarzenia z krajem były nieciekawe. Bałkański kraj wdarł się jednak przebojem do polskich biur podróży.
Albania - druga Chorwacja?
Albanię często nazywa się "drugą Chorwacją" za sprawą krystalicznie czystej wody, bajecznych plaż i niskich cen, z których niegdyś słynęła ta druga. Dziś jest tam drożej, a wprowadzone 1 stycznia br. euro z pewnością tych cen nie obniży. Sytuacja w Albanii przedstawia się z kolei dużo bardziej zachęcająco dla naszych portfeli.
- Fast foody lokalne, jak pity, to koszt od 200 leków (8 zł) dla osoby, pizza od 600 leków (24 zł) - wylicza Iwona Rrapaj, która mieszka w Albanii. - Obiady w niewielkich tradycyjnych restauracjach kosztują 600-1000 leków od osoby (24-40 zł). Makarony i risotto z owocami morza od 800 leków (48 zł), ryba wraz z dodatkami, takimi jak sałatka i frytki, od 600 leków (24 zł), mix owoców morza to koszt od 1600 leków (65 zł), w zależności od porcji, ale są to dość dużo porcje - zaznacza.
Tanie są też napoje. Za kawę zapłacimy od 100 leków (4 zł), a piwo kosztuje ok. 150-250 leków (6-10 zł).
To już jednak ostatni dzwonek. - Wyjazdu nie należy odkładać, bo w perspektywie kilku lat trzeba liczyć się ze wzrostem kosztów wakacji w tym kraju - mówi Marzena German z Wakacje.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Jeden z najtańszych kierunków na urlop w Europie. "All inclusive tu nie istnieje"
Albania - wakacyjny raj
Albania to 362 km zróżnicowanego wybrzeża morskiego wzdłuż którego znajdziemy tętniące życiem kurorty, szerokie plaże oraz tajemnicze zatoki czy ukryte zakątki w cieniu drzew.
- To kraj, którego uroki Polacy szczególnie chętnie zaczęli odkrywać w ostatnich trzech latach, doceniając między innymi piękne plaże na wybrzeżu Morza Adriatyckiego i Morza Jońskiego - mówi Agata Biernat z Wakacje.pl. - W tym roku Albania plasuje się w pierwszej dziesiątce najchętniej wybieranych kierunków turystycznych na wakacje, a w ofercie biur podróży znajdziemy zarówno propozycje urlopu z dojazdem własnym, jak i z podróżą samolotem.
Do Albanii dolecimy z kilku polskich lotnisk: Warszawy, Radomia, Wrocławia, Gdańska, Krakowa, Poznania i Katowic. Ceny tygodniowych pobytów w przelotem i formułą all inclusive na początku czerwca rozpoczynają się od 1700 zł za osobę.
- Albania to kierunek atrakcyjny dla rodzin, a to z uwagi na stosunkowo krótki lot z Polski - dodaje Marzena German. - Doceniają to szczególnie rodzice małych dzieci, dla których znaczenie ma również otoczenie hotelu - piaszczyste plaże łagodnie schodzące do Morza Jońskiego. Niektórzy twierdzą, że można się tam poczuć jak na Karaibach, a to dzięki jasnemu odcieniowi piasku i lazurowi wody - dodaje.
Albania - jaki kurort wybrać?
Plaże na wybrzeżu Morza Adriatyckiego są piaszczyste, z łagodnym zejściem do morza, stąd często są wybierane przez rodziny z dziećmi wypoczywające w takich kurortach jak Durres czy Golem.
Z kolei wybrzeże Morza Jońskiego jest bardziej skaliste. Perełką jest tam m.in. Saranda. Jej nazwa oznacza "40 świętych" i nawiązuje do 40 męczenników z Sebasty. Miejscowość zdaje się być przyklejona do zboczy łańcucha górskiego Mali i Gjerë.
- Urlop w Albanii można połączyć również z wycieczką na grecką wyspę Korfu. Dotrzemy tam droga morską z Sarandy. Podróż promem trwa około 30-40 minut - radzi Agata Biernat.
Najbardziej znanym kurortem nad Morzem Jońskim jest Ksamil. Niewielka miejscowość na południe od Sarandy znajduje się na samym krańcu Albanii, jedynie 4 km od greckiej wyspy Korfu, a tutejsze krajobrazy z powodzeniem mogą naśladować Karaiby czy Bahamy. Wybrzeże z wieloma zatokami, piaszczystymi plażami i kilkoma wysepkami uznawane jest za najpiękniejszy fragment riwiery.
- Turyści, którzy chcieliby skorzystać zarówno z uroków plaż kamienistych, jak i piaszczystych, powinni wybrać się do Vlory. W tym kurorcie stykają się wody obu mórz, a samo miasto jest również niezwykle ważnym punktem na historycznej mapie Albanii - dodaje Agata Biernat.
Iwona Kołczańska, dziennikarka Wirtualnej Polski