Będzie się działo na niebie. Najwięcej czeka nas w połowie sierpnia
Noce spadających gwiazd to dla wielu ulubiony czas w roku. Na niebie można wówczas obserwować zjawiskowe pokazy. Kończy się właśnie maksimum roju Akwarydów, a niebawem wejdziemy w maksimum roju Perseidów. Warto spojrzeć w niebo!
Lato sprzyjają spędzaniu późnych wieczorów na świeżym powietrzu. Jedną z atrakcji letniego nieba są spadające gwiazdy. Fachowo nazywane meteorami, są to zjawiska świetlne towarzyszące przelotowi skalnego okruchu z kosmosu (meteoroidu) przez atmosferę ziemską. Większość takich drobin spala się w atmosferze, tylko te większe są w stanie dotrzeć do powierzchni naszej planety i po upadku znajdujemy je jako meteoryty.
Meteory pojawiają się na niebie przez cały rok. Mogą to być zjawiska przypadkowe (tzw. meteory sporadyczne), ale istnieje też wiele tzw. rojów meteorów. Meteory z danego roju występują w określonym czasie w roku i "wybiegają" z tego samego obszaru nieba. Dla części z nich udało się zidentyfikować obiekt w kosmosie (kometę), który jest ich źródłem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny nad morzem mogą dać po kieszeni. Pluszowa maskotka nawet za 150 zł
Przed nami wejście w szczytową fazę roju Perseidów
Jednymi z najaktywniejszych rojów meteorów należą Perseidy. Ich aktywność zaczęła się 17 lipca i potrwa do 24 sierpnia. Najistotniejszy jest jednak okres wokół maksimum, które przypada zwykle w nocy z 12 na 13 sierpnia. Według Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego przewidywany moment maksimum w tym roku przypadnie 12 sierpnia ok. godz. 16 czasu letniego w Polsce.
Podczas maksimum Perseidów w całej Polsce organizowane są pikniki astronomiczne, zwane "nocami spadających gwiazd". W tym roku możemy się ich spodziewać szczególnie w weekend 10-11 sierpnia. Warto w najbliższym czasie śledzić ogłoszenia o szczegółach imprez szykowanych przez różne planetaria i inne instytucje oraz organizacje, które będą wkrótce się pojawiać w mediach lokalnych i zaplanować sobie polowanie na meteory w towarzystwie innych osób z pikniku astronomicznego.
Perseidy to rój meteorów znany od starożytności. Są to szybkie meteory. Mogą mieć ślady utrzymujące się moment po przelocie. Osiągają prędkość 59 km/s. Zwykle padają grupami po 6-15 meteorów w ciągu 2-3 minut. W maksimum może być nawet 100 meteorów w ciągu godziny (w teoretycznych, idealnych warunkach).
Meteory z roju Perseidów mają związek z kometą 109P/Swift-Tuttle. Jest to kometa okresowa. Pierwszy raz dostrzeżono ją w 1862 r. Dokonali tego niezależnie amerykańscy astronomowie Lewis Swift i Horace Tuttle. Ponownie pojawiła się 1922 r., wtedy dostrzegł ją japoński astronom Tsuruhiko Kiuchi i była widoczna przez lornetkę. Przypuszczalnie była też obserwowana w starożytnych Chinach w 322 r. p.n.e., 62 roku p.n.e. oraz w 188 r. Według przewidywań, w 2126 r. powinna być widoczna na niebie gołym okiem.
Szacuje się, że jądro komety 109P/Swift-Tuttle ma 26 km średnicy. Obiekt przecina orbitę Ziemi, więc teoretycznie może stanowić zagrożenie w przyszłości. Jednak najbliższe przeloty komety będą w bezpiecznych dystansach od naszej planety.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Warto obserwować niebo również z innych powodów
Oprócz Perseidów aktywne są obecnie także inne roje meteorów. Na przykład Południowe delta Akwarydy (12 lipca – 23 sierpnia, z maksimum 31 lipca), które mają w maksimum 25 meteorów, a także dużo słabsze alfa Kaprikornidy (3 lipca do 15 sierpnia, ich maksimum przypadło 28/29 lipca), eta Erydanidy (31 lipca do 19 sierpnia, z maksimum 8 sierpnia) i kilka innych.
Listę wszystkich znanych rojów meteorów możemy znaleźć na stronie internetowej International Meteor Organization, a także w darmowym "Almanachu astronomicznym na rok 2024" wydanym przez Polskie Towarzystwo Astronomiczne.
Czytaj także: Wakacje na półmetku. W weekendy prawdziwy "armagedon"
Do oglądania meteorów wystarczą nasze oczy, nie potrzeba lornetek ani teleskopów. To co jest potrzebne, to niebo bez chmur i najlepiej widoczność na duży fragment nieba. Im ciemniej w okolicy, tym więcej meteorów zobaczymy, więc jeśli nie możemy udać się poza miasto, to spróbujmy znaleźć obszar, w którym lampy uliczne nie świecą nam w oczy.
W momencie maksimum Perseidów, naturalny satelita Ziemi będzie w okolicach pierwszej kwadry. Będzie zachodził przed godziną 22, a to oznacza, iż w dalszej części nocy jego blask nie będzie przeszkadzał w dostrzeganiu meteorów.
Skąd najlepiej podziwiać spadające gwiazdy ?
Fani astronomii wiedzą, że w niebo najlepiej patrzeć tam, gdzie nic nie będzie nas rozpraszać. Dlatego warto w tym celu wybrać się za miasto, z dala od świateł miejskich. Do obserwacji nie będą potrzebne żadne specjalistyczne sprzęty. Rój meteorów będzie widoczny gołym okiem.
Niektórzy wybierają się do parku nocnego nieba. W Polsce można podziwiać gwiazdy np. z Bieszczadzkiego Parku Nocnego Nieba. Jest on jednym z największych parków gwiezdnego nieba w Europie, zajmuje bowiem powierzchnię 113 846 ha. Wspólnie z sąsiednim Parkiem Ciemnego Nieba "Połoniny" na Słowacji oraz Transkarpackim Parkiem Ciemnego Nieba na Ukrainie tworzą pierwszy na świecie potrójny park ciemnego nieba.
Źródło: PAP, WP Turystyka