Beskid Śląski i Żywiecki
Beskid Śląski i Żywiecki, a w znacznym stopniu również i Mały, ze względu na znaczną wysokość i obfite opady śniegu są terenem idealnie nadającym się do wędrówek narciarskich. Warto jednak pamiętać, że te tłumnie odwiedzane latem góry zimą diametralnie zmieniają swoje oblicze.
Warunki turystyki narciarskiej
Wystarczy oddalić się o kilkaset metrów od wyciągu, aby odkryć smak przecierania szlaku w nietkniętym ludzką stopą (i nartą) śniegu. W związku z tym trzeba być zawsze przygotowanym na dodatkowy wysiłek związany z zakładaniem śladu na trasie. Śniegu w tej części nie brakuje – średnio zalega on od końca listopada do końca marca, a gdzieniegdzie na wyżej położonych terenach nawet do końca kwietnia. Obfite opady mogą znacznie ograniczyć możliwości wycieczkowe – głębokiemu śniegowi towarzyszy okiść na iglastych zazwyczaj drzewach, która utrudnia wędrówkę i ogranicza czytelność znaków w terenie.
Nigdzie natomiast nie występuje zagrożenie lawinowe. W najwyższych partiach gór wyprawę uprzykrzać może porywisty wiatr, który szczególnie daje się we znaki w masywie Pilska. Odwiedzając ten szczyt, trzeba również liczyć się z zamgleniami i ograniczeniem widoczności, co w tym rejonie jest szalenie niebezpieczne – płaska kopuła szczytowa Pilska pozbawiona jest wyraźnych punktów orientacyjnych, co może stwarzać trudności w odnalezieniu właściwej drogi. Pilsko okryło się zresztą sławą jednej z najniebezpieczniejszych gór w Polsce – niepozorna sylwetka, pozbawiona skał, już wielokrotnie usypiała czujność wędrowców (także narciarzy), prowadząc do wypadków (również śmiertelnych).
Dużym ułatwieniem natomiast są wytyczone szlaki narciarskie – znaki są malowane na czytelnym pomarańczowym tle, a w terenie otwartym zalecany kierunek wędrówki wskazuje linia łącząca poustawiane parami tyczki. Szlaki narciarskie, których utrzymywanie koordynuje Centralny Ośrodek Turystyki Górskiej, biegną w najciekawszych partiach Beskidów, w pobliżu schronisk; zaproponowane w przewodniku trasy często wiodą tymi szlakami, wędrówka nimi jest bowiem bezpieczniejsza i szybsza. Korzystne jest również rozlokowanie na tym terenie licznych schronisk, także w partiach szczytowych Beskidów – dzięki temu można zawsze odpocząć i zregenerować siły, a w razie załamania pogody lub wyczerpania sił niedrogo przenocować w przyzwoitych warunkach.
Wyciągi i kolejki linowe
Beskid Śląski i pasmo Pilska jest najsilniej zagospodarowanym terenem narciarskim w Polsce – praktycznie w każdej miejscowości znajduje się kilka wyciągów. Szczyrk, Wisła, Bielsko czy Korbielów należą do największych stacji narciarskich w kraju. Oczywiście proponowane tu trasy zostały tak obmyślone, aby prowadziły z dala od gwaru i jazgotu popularnych, ale coraz bardziej snobistycznych centrów narciarstwa zjazdowego. Niemniej warto pamiętać o kilku kolejkach i wyciągach, które pozwolą zaoszczędzić wysiłku żmudnego podchodzenia i zdobywania wysokości. W Beskidzie Śląskim godne polecenia są: kolejka gondolowa na Szyndzielnię z Olszówki, kolejki krzesełkowe na polanę Stokłosicę z Ustronia Polany i na Skrzyczne ze Szczyrku, wyciągi na Soszów Wielki z Wisły Jawornika i na Stożek z Wisły Łabajowa. W Beskidzie Żywieckim warto skorzystać z wyciągów w Korbielowie, którymi można się dostać aż pod sam szczyt Pilska.
_ Źródło: Bezdroża _