Blogerka plus size daje rady podróżnym. "Powinnaś się wstydzić"

Kirsty Leanne jest blogerką podróżniczą o niestandardowych rozmiarach. W mediach społecznościowych publikuje m.in. treści dla podróżnych plus size. Ostatnio podzieliła się wskazówką dotyczącą wyboru miejsca w samolocie. Pod postem rozpętała się burza.

Blogerka radzi otyłym osobom, aby nie zajmowały miejsc przy wyjściu ewakuacyjnym
Blogerka radzi otyłym osobom, aby nie zajmowały miejsc przy wyjściu ewakuacyjnym
Źródło zdjęć: © TikTok
oprac. MSI

03.04.2023 | aktual.: 03.04.2023 14:43

Ostatnio coraz częściej dochodzi do nieporozumień na pokładzie linii lotniczych z udziałem puszystych podróżnych. Bywa, że pasażerowie o niestandardowych rozmiarach mają problem z zajęciem miejsca w samolocie. Zdarza się nawet, że ze względu na swoje gabaryty nie zostają wpuszczeni na pokład.

Na blogerkę podróżniczą plus size wylała się fala negatywnych komentarzy

Blogerka podróżnicza Kirsty Leanne padła ofiarą internetowej nagonki ze względu na wskazówkę, której udzieliła pasażerom o równie nietypowych rozmiarach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W filmie "Unikaj tego błędu", opublikowanym na TikToku, radzi swoim obserwującym w rozmiarze plus size, by nie ulegli pokusie rezerwowania miejsc przy wyjściu ewakuacyjnym. Tam bowiem jest znacznie więcej przestrzeni, lecz nie można korzystać z przedłużacza do pasów bezpieczeństwa.

A to oznacza, że jeśli pasażer nie zapnie się pasem w standardowym rozmiarze, nie będzie mógł tam siedzieć. Wideo szybko zyskało popularność w sieci, a w komentarzach rozpętała się prawdziwa wojna.

"Zamiast szukać rozwiązań, zarezerwuj dwa miejsca"; "To powinno być ostrzeżenie" - komentują złośliwie internauci. "Nie zwracaj uwagi na te komentarze. Nagrywaj filmy, które wielu osobom pomagają" - napisał ktoś inny.

Blogerka plus size staje w obronie puszystych podróżnych

Kirsty nie ugięła się pod naporem nieprzychylnych komentarzy i postanowiła odpowiedzieć hejterom.

"Kiedykolwiek publikuję treści o lataniu w rozmiarze plus size, zawsze otrzymuję te same komentarze: "Dlaczego po prostu nie schudniesz?"; "Czy to nie jest dzwonek alarmowy?"; "Powinnaś się wstydzić". Prawda jest taka, że grubi ludzie istnieją i zawsze będą istnieć. Mamy takie samo prawo do podróżowania i jak wszyscy inni zasługujemy na bezpieczeństwo i wygodę w czasie podróży" - podsumowała blogerka.

Źródło: "Daily Mail"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (70)