Bon turystyczny 500+. Na co wystarczy pieniędzy?
Coraz więcej wiadomo w sprawie bonu turystycznego 500+. Najpewniej będzie można wykorzystać go jedynie w polskich firmach turystycznych. Kolonie, parki rozrywki, a może sporty wodne? Sprawdziliśmy, na co wystarczy pieniędzy.
09.06.2020 12:50
Ideą bonu turystycznego ma być wsparcie dla polskiej branży turystycznej, która ucierpiała z powodu pandemii koronawirusa. Początkowo dofinansowanie wynosić miało 1000 zł i przysługiwać wszystkim osobom zatrudnionym na umowę o pracę, a którzy nie zarabiają więcej niż 5200 zł brutto. Obecnie jednak wartość bonu zmniejszono o połowę, a otrzymać go mają jedynie rodziny z dziećmi (bez kryterium dochodu). Na każde dziecko przysługiwać ma 500 zł, czyli np. do rodzin z trójką dzieci trafi 1500 zł na wakacje.
Wielka niewiadoma
Kwestia bonu turystycznego 500+ rodzi wiele pytań i wątpliwości. Beneficjentem tego świadczenia ma być przede wszystkim polska branża turystyczna. A zatem bon będziemy mogli wykorzystać w polskich firmach turystycznych w naszym kraju.
- To są pieniądze, które mają zasilić polską branżę turystyczną i one będą wypłacane podmiotom z branży turystycznej, które z czasem - mamy nadzieję - stworzą katalog bazy turystycznej w Polsce - mówił Prezydent Andrzej Duda.
Przyda się wobec tego lista atrakcji oraz hoteli, z których usług będzie można skorzystać. Problematyczny zdaje się również zakres przyjemności, na które w ramach bonu turystycznego będziemy mogli sobie pozwolić.
- Jeżeli rząd przygotuje listę atrakcji i hoteli, które będą honorować bon turystyczny, to można się spodziewać, że usługodawcy i hotelarze momentalnie wykluczą szereg usług z obowiązującej umowy. Jako matka dwójki dzieci wolałabym, żeby dofinansowanie było przeznaczone na instytucje kulturalne, takie jak muzea, teatry i kina, które będą dostępne na miejscu, w mieście - mówi pani Dominika w rozmowie z WP. - Najchętniej zabrałabym rodzinę do hotelu ze SPA i atrakcjami wodnymi, ale póki co nie mam żadnej pewności, czy usługodawca nie ograniczy listy usług, z których będę mogła skorzystać, jedynie do noclegu - dodaje.
Bon turystyczny 500+ a kolonie i obozy
25 maja Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło, że obecna sytuacja epidemiczna w kraju pozwala na to, aby letni wypoczynek dzieci i młodzieży mógł się odbyć. W tym roku jednak zaledwie tysiąc firm organizujących kolonie i obozy dla dzieci zadeklarowało swoją aktywność. - Do wypoczynku zorganizowanego zgłosiło się jedynie 25 tys. dzieci. Dla porównania, w zeszłym roku taki wypoczynek organizowany był dla 1 mln 200 tys. dzieci - mówił niedawno minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Ta liczba jednak może jeszcze wzrosnąć. Ale oprócz ograniczonej liczby miejsc, rodzice i ich dzieci muszą się również mierzyć z całą listą wytycznych, przygotowanych dla organizatorów kolonii przez resort edukacji. Podobne ograniczenia czekają również uczestników półkolonii oraz akcji "Lato w mieście".
Obóz sportowy, artystyczny, a może Kolonia Małych Komandosów? Za tematyczny obóz dla dzieci lub młodzieży zapłacimy od ok. 1299 zł. Tyle kosztuje obóz surwiwalowy, Śladami Beara Gryllsa dla dzieci 12-15 i 15-18 lat , a za obóz artystyczny "Art&Fashion" zapłacimy 1690 zł.
Obóz pod namiotami to koszt. ok. 1000 zł. Tańsze są półkolonie - w większych miastach to koszt od ok. 650 zł wzwyż za kilka godzin zajęć (np. sportowych, tanecznych lub robotyki) wraz z wyżywieniem (5 dni), w mniejszych miastach ta cena może wynieść ok. 500 zł.
Sporty wodne
Mekką polskich kitesurferów i windsurferów jest Półwysep Helski. Gdyby nauka sportów wodnych znajdowała się na liście atrakcji, które można opłacić bonem turystycznym 500+, jego wartość starczyłaby na podstawowe szkolenie.
- Wykorzystując wartość bonu w szkółce kitesurfingowej można by było sobie pozwolić na szkolenie do poziomu iko-1/pzkite-1. Ten poziom zawiera szkolenie teoretyczne oraz zajęcia praktyczne ze sterowania latawcem, pływania z latawcem bez deski wykorzystując siłę jego ciągu - mówi w rozmowie z WP Paweł Bryll, instruktor kitesurfing w jednej ze szkół na kempingu Chalupy 6. - Szkolenie tego typu, zależnie od szkółki może kosztować około 480 zł za 5 godzin zajęć w trybie grupowym, bądź około 580 zł za 4 godziny zajęć w trybie indywidualnym - tłumaczy.
Parki rozrywki
Dzieci uwielbiają parki rozrywki, a więc przeznaczenie pieniędzy z bonu turystycznego na wizytę w wybranych miejscach może się okazać świetnym pomysłem. Jednym z najpopularniejszych rodzinnych parków rozrywki w Polsce jest Energylandia. Normalny bilet wstępu do parku kosztuje 129 zł, a ulgowy 79 zł.
4-osobowa rodzina z dwójką dzieci, mając do wykorzystania 1000 zł z bonu turystycznego, mogłaby 2 razy wybrać się do Energylandii. Podobnie wyglądają możliwości pobytu w parkach rozrywki Legendia Śląskie Wesołe Miasteczko czy Jura Park Bałtów.
Kusząca wydaje się także opcja pobytu w otwartym niedawno parku wodnym Park of Poland. Całodniowy bilet dla całej rodziny, do wykorzystania w podstawowej strefie Jamango (baseny, zjeżdżalnie, restauracje, strefa dla dzieci) kosztowałby ok. 400 zł. Można również odwiedzić słynny Aquapark Reda z rekinami, gdzie całodzienny bilet kosztuje 37,50 zł. Dla całej rodziny byłby to koszt 150 zł.
Trzeba więcej szczegółów
Dopóki rząd nie ogłosi więcej szczegółów dotyczących bonu turystycznego 500+, wszelkie spekulacje i plany wyjazdowe mogą pozostać jedynie w sferze wakacyjnych marzeń. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez wicepremier i minister rozwoju, Jadwigę Emilewicz, pierwsze płatności z bonu turystycznego mają być realizowane w ostatnim tygodniu lipca. Trochę późno, gdybyśmy chcieli z niego skorzystać jeszcze w tym sezonie. Jednak nic straconego. Bon ma być ważny do końca 2021 r.