Branża narciarska przygotowuje się do sezonu. Ceny pójdą w górę
Zbliża się początek sezonu narciarskiego, który z powodu drożejącego prądu będzie wyjątkowo trudny dla przedsiębiorców z tej branży. Polskie ośrodki narciarskie zadecydowały, że otworzą stoki i nie będą wprowadzać ograniczeń czasu pracy wyciągów. Niestety, już teraz zapowiadają wzrost cen oferowanych usług.
Jeszcze kilka tygodni temu mówiło się o zagrożeniu rozpoczęcia tegorocznego sezonu narciarskiego. Wszystko za sprawą horrendalnie wysokich cen prądu. Dobra wiadomość jest taka, iż na konferencji branży narciarskiej w Wiśle zdecydowano, że ośrodki narciarskie otworzą się, jak co roku.
- Nie chcemy wprowadzać paniki wśród turystów i informujemy, że będziemy działać jak zawsze i przynosić relaks i wytchnienie, szczególnie w tych ciężkich czasach - mówi Sylwia Groszek, rzeczniczka Stowarzyszenia Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne.
Trzeba przygotować się na podwyżki
Właściciele stacji narciarskich zapewnili, że nie chcą w całości przerzucać wzrastających kosztów energii na swoich klientów. W trosce o dobro narciarzy zdecydowali o zmniejszeniu swojej marży. W konsekwencji może się to odbić w kolejnych latach na inwestycjach i modernizacjach ośrodków narciarskich.
Podwyżki cen za karnety są nieuniknione, bowiem cena prądu stanowi ponad 30 proc. kosztów stacji narciarskiej. Ponadto stoki potrzebują też paliwa, m.in. aby korzystać z ratraków. Wpływ na zwiększenie kwoty, którą turyści będą musieli zapłacić za karnet, ma także wzrost płacy minimalnej.
Chcąc zapewnić ciągłość pracy wyciągów na stokach narciarskich, część stacji już zaopatrzyła się w agregaty prądotwórcze, aby nawet w wypadku przerwy w dostawie prądu wyciągi mogły działać.
Kolejki linowe będą działać
W związku ze zmianami cen energii, przestojów w funkcjonowaniu nie przewiduje największy w Polsce operator kolejek linowych, czyli Polskie Koleje Linowe (zarządzające m.in. kolejkami na Kasprowy Wierch czy Jaworzynę Krynicką).
"W kontraktach na zakup energii zamierzamy tak zabezpieczyć dostawy energii, by wyeliminować ewentualne czasowe wyłączenia prądu. Nawet gdyby miało dojść do takich sytuacji, to koleje linowe w ośrodkach PKL posiadają dodatkowe zabezpieczenie i tzw. napęd awaryjny, który pozwala na bezpieczne dotarcie wagonów z turystami do stacji przy wykorzystaniu własnego napędu - silników Diesla i dodatkowe napędy z podtrzymaniem energii" - przekazała rzeczniczka PKL - Marta Grzywa.