Trwa ładowanie...

Był pijany i zgubił dokumenty. Biuro podróży zrobiło mężczyźnie psikusa

Po nocy spędzonej na imprezowaniu, do tego mocno zakrapianej, gdzieś na ulicach Cheltenham w Anglii William George Armstrong zgubił swoje prawo jazdy. Znalazł je pracownik Flight Centre, który od razu postanowił znaleźć właściciela. Ale kto powiedział, że wykonując dobry uczynek, nie można przy okazji trochę się zabawić? Mężczyzna wymyślił na pozór niewinny żarcik, który niektórych mógłby przyprawić o zawał serca.

Był pijany i zgubił dokumenty. Biuro podróży zrobiło mężczyźnie psikusaŹródło: 123RF.COM
d3180z0
d3180z0

Pracownik biura podróży uznał, że odeśle Williamowi dokumenty, jednak dołączy do nich jeszcze coś. W kopertę włożył potwierdzenie zakupu wycieczki na Malediwy z całym planem podróży. Rachunek za taką wyprawę wynosił ponad 5 tys. funtów. Wszystkie dokumenty dotyczące jego podróży, którą rzekomo zakupił, będąc pod wpływem alkoholu, były… fałszywe!

Nie chcąc jednak, żeby William zemdlał z wrażenia, pracownik Flight Centre dołączył też notatkę, która informowała, że to tylko żart.

W treści wiadomości do "imprezowicza" Wiliama, mężczyzna napisał również, że ma nadzieję, że przy najbliższej okazji skorzysta z ich usług, planując podróż.

d3180z0

W notatce napisano: "George, po prostu żartujemy. Znaleźliśmy twoje prawo jazdy i pomyśleliśmy, że może ci się jeszcze przydać. Tylko nie zapomnij o nas podczas planowania następnych wakacji. Trzymaj się!".

Wniosek? Pilnujmy dobrze swoich rzeczy, zwłaszcza dokumentów. Oby nikomu nie przytrafiła się taka sytuacja. William miał szczęście, bo wysoki rachunek za dowolną transakcję zawsze mógł okazać się prawdziwy.

Zobacz też: Odtajnione dokumenty FBI. Wstydliwe szczegóły życia Kinga

d3180z0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3180z0

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj