Ceny na lotniskach zwalają z nóg. Mała butelka wody 6,5 zł, piwo za 20 zł
O cenach na lotniskach krążą już legendy. Przechodząc przez bramki bezpieczeństwa nie możemy mieć ze sobą napojów, więc sklepy i kawiarnie po drugiej stronie chętnie zarabiają na naszym pragnieniu i windują ceny. Nasza czytelniczka miała okazję ostatnio przyjrzeć się im z bliska. "Butelka wody za 10 zł to skandal" - mówi pani Ania.
06.08.2021 12:25
Ceny na lotniskach na całym świecie potrafią przyprawić o zawrót głowy. Sklepy w polskich portach lotniczych nie odstają od zagranicznych odpowiedników i także wymagają od podróżnych sporych wydatków.
Pani Ania spędziła ostatnio weekend we włoskim Bergamo. Leciała z lotniska w Gdańsku, gdzie przed startem chciała kupić wodę. - Ceny w sklepach za bramkami bezpieczeństwa są wyjątkowo wysokie. 0,5-litrowa to koszt minimum 6,5 zł. Obok leżała droższa za 10 zł. Jeśli ktoś nie przyjrzy się i w biegu chwyci tę drugą, słono zapłaci. Leciałam z mężem i dwójką dzieci, w naszym przypadku zapłacilibyśmy 40 zł za 2 litry wody. Przecież to skandal - opowiada pani Ania w rozmowie z WP.
Pani Ania zszokowana cenami wody, przeszła się po lotnisku i sprawdziła, jakie ceny są w innych punktach. - Suchy croissant za 10 zł, kanapki za 20-30 zł. Można się chwycić za głowę - opowiada. - Jak samolot ma opóźnienie i ktoś jest głodny, to spokojnie może na lotnisku wydać majątek.
Wzrok turystki przykuła też reklama jednej z restauracji. 0,5 litra piwa za 21,90 zł. - To akurat uważam za dobry pomysł, przynajmniej niektórzy się powstrzymają przed piciem przed lotem - śmieje się pani Ania.
Nie powstrzymał się pan Paweł, który również ostatnio leciał z lotniska w Gdańsku. Zapomniał kanapki z domu, więc zmuszony był kupić coś do jedzenia w porcie lotniczym. - Byłem zaskoczony ceną, ale tak głodny, że wziąłem to, co było najtańsze - opowiada. - Kanapka z serem kosztowała 22.90 zł, wziąłem też piwo za 19,90 zł. Także na niewielki posiłek wydałem prawie 50 zł - relacjonuje turysta.
Oczywiście Gdańsk nie jest wyjątkiem - na pozostałych lotniskach w Polsce ceny także są wyjątkowo wysokie. - Przynajmniej człowiek nie miał szoku, gdy zobaczył włoskie ceny - śmieje się pani Ania.