Chcieli pojechać pociągiem za darmo. Uważają, że przepisy ich nie dotyczą
Czterech turystów, którzy chcieli pojechać pociągiem z Mediolanu do miasteczka Ventimiglia, w oryginalny sposób tłumaczyło brak biletów. Wyjaśnili konduktorowi, że "nie podlegają żadnej jurysdykcji planetarnej". Zwolennicy tezy, że Ziemia jest płaska, staną przed sądem.
20.03.2019 | aktual.: 20.03.2019 16:51
Czterech mężczyzn w wieku od 26 do 43 lat nie przedstawiło konduktorowi biletów do kontroli. Odmówiło też wylegitymowania się i podania swej tożsamości. Pasażerowie na gapę określili się jako "obywatele świata", którzy mają prawo podróżować za darmo. Zamiast dowodów osobistych, których nie mieli, pokazali plakietki stwierdzające, że ich posiadacze mają prawo do "samookreślenia". Jak pisze dziennik "Corriere della Sera", do nietypowej sytuacji doszło w pociągu na trasie Mediolan – Ventimiglia.
Turyści wyjaśnili, że są "podmiotami prawa międzynarodowego" i nie podlegają żadnej jurysdykcji. Natomiast kontrolę biletów uznali za "atak na wolny podmiot" i uznali, że jest to "ścigane przez światowy trybunał".
Kiedy kierownik pociągu zrozumiał, że gapowicze nie zapłacą kary, na stacji w mieście Pawia wezwał karabinierów. Ci zaś usłyszeli to samo tłumaczenie. Dyskusja z członkami stowarzyszenia płaskiej Ziemi trwała godzinę. Przez ten czas pociąg stał na stacji. Mundurowi zabrali mężczyzn na posterunek, gdzie ustalili ich tożsamość i postawili zarzuty. W rozmowie z mediami przyznali, że było to najgłupsze tłumaczenie, jakie kiedykolwiek usłyszeli. Zwolennicy "nieco" nieaktualnej teorii dotyczącej naszej planety odpowiedzą za przerwanie ruchu pociągu i odmowę podania tożsamości.
Źródło: PAP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl