Chełmża. Kubek cenniejszy niż złoto
Nie wszystko jest skarbem, co się świeci. Gdyby do skarbca Bazyliki konkatedralnej Świętej Trójcy w Chełmży wszedł rabuś, najprawdopodobniej skradłby jakieś srebrne świeczniki, albo czaprak Kara Mustafy, który podarował świątyni Jan III Sobieski w drodze powrotnej spod Wiednia. Na pewno jednak nawet nie spojrzałby na niepozorny gliniany kubek. A to on jest najcenniejszy...
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Polski Balaton
Powietrze w Chełmży pachnie jak nad Balatonem. Na miejską plażę jadę szerokim traktem, tylko że tu mijam zaledwie kilka straganów, drogę przebiega grupka dzieci wbitych w koła do pływania. To wszystko.
Powoli dojeżdżam nad brzeg jeziora, wchodzę na kładkę i zatrzymuję się gdzieś w połowie długości. Stąd roztacza się najpiękniejszy widok na Chełmżę. Podziwiam ją w całej swej okazałej urodzie. Nieoczywistej, bo złośliwa historia zabawiła się, przetasowując XIX-wieczne kamienice z gierkowskimi klockami. Na szczęście Bazylika konkatedralna Świętej Trójcy wciąż stoi na cyplu osłonięta jedynie drzewami. Tak jak przed wiekami, kiedy wszystko się zaczęło...
Cudowny upadek
Końcówka XVII wieku do spokojnych nie należała. Umysłami tutejszych mieszkańców targały religijne uniesienia, a te przekładały się na targanie w dosłownym tego słowa znaczeniu. W imię jedynie słusznego wyznawania religii mieszkańcy Kujaw skłonni byli do rękoczynów. Król przymykał na to oko, ale nie mógł milczeć po laniu, jakie protestanci spuścili katolikom podczas procesji Bożego Ciała w Toruniu w 1688 r. Wśród poszkodowanych znalazł się również biskup Opaliński. Po zajściu udał się więc ze skargą do samego króla, a ten nałożył karę na gminę protestancką. Miała sfinansować budowę wierzy w chełmżyńskiej konkatedrze.
Mało tego – wieżę budowali protestanccy majstrzy. Z zagryzionymi zębami stawiali budowlę, na koniec jeden z nich wspiął się na szczyt i upuszczając z niej gliniany kubek wypowiedział życzenie, by społeczność katolicka rozpadła się tak, jak to naczynko. Tylko że naczynko się nie roztrzaskało. Mało tego, nie nosiło żadnych oznak upadku.
Wzgórze zamkowe w Będzinie. Jego podziemia skrywają tajemnicę
Fatum
To musiało coś znaczyć. Dlatego Biskup Opaliński wziął kubek i oprawił w srebrną blaszkę z wygrawerowanym po łacinie napisem: "Roku Pańskiego 1692 dnia 5 kwietnia o godzinie 9 przed południem na zakończenie wieży Opalińskiego przy kościele katedralnym zrzucony z najwyższego szczytu wieży niezniszczony żyję imieniem twoim Opaliński". Następnie umieścił w skarbcu. Kolejni proboszczowie Bazyliki bez problemu pokazywali kubek, każdemu, kto o to poprosił.
Tak też było pewnego feralnego dnia lipca 1950 r. Wówczas to pewnej turystce kubek wypada z rąk i się roztrzaskuje o kamienną posadzkę. Nieważne, że proboszcz czym prędzej łączy skorupy. Złego losu nie udało się odczynić. W nocy z 1 na 2 sierpnia w wieżę uderza piorun. Ogień zajmuje dach, narusza stropy i konstrukcję nośną. Straty nie byłyby tak wielkie, gdyby ówczesne władze nie utrudniały sprawnego przeprowadzenia akcji gaśniczej. Remont ciągnął się potem do 1971 r. Od tamtej pory kubek można zobaczyć zaledwie kilka razy w roku. Ten dzień zapowiadany jest na stronie parafii. Nie mam szczęścia...
Na tropie skarbów
Gdyby kubek upadł gdzieś nad Balatonem, to zapewne jego wizerunki atakowałyby mnie z każdego straganu z pamiątkami. Ale jestem w Chełmży.
Tu zamiast sklepów z suwenirami są second handy. Jeden obok drugiego. Jest też biblioteka miejska, a w niej lokalne muzeum. Po skrzypiących schodach wspinam się na pierwsze piętro do czytelni, gdzie widzę ten kubek. Ale nie na żywo, tylko na okładce książki o lokalnych legendach i historiach. Z tyłu widzę portret autorów i już wiem, że jeden z nich siedzi na wprost mnie. Krzysztof Soroczyński o skarbach Chełmży wie praktycznie wszystko.
– Bo to nie tylko kubek?
– Nie. W konkatedrze proszę zwrócić uwagę na barokowy ołtarz główny Giovanniego Ghisleniego z poł. XVII w. Kilka dni temu mój znajomy znalazł projekt tego dzieła w bibliotece w Berlinie. Zwróciła pani uwagę na Grupę Ukrzyżowania opartego o ścianę?
– Tak, jego cierpienie wygląda bardzo realistycznie.
– Najprawdopodobniej kiedyś zdobił łuk tęczowy. W jakimś momencie wymieniono go, ale nie wyrzucono. Dopiero podczas konserwacji okazało się, że rzeźbę Chrystusa obciągnięto prawdziwą skórą. Nie ludzką, ale zawsze skórą…
Podziemne dukty
Mieszkańcy przekazują sobie również opowieść o kapliczce w tunelach, którą odwiedzali jeszcze przed wojną. Badania echosondami potwierdziły ich istnienie. Wiadomo, którędy prowadzą, wiadomo też, gdzie znajdują się wejścia. Wystarczy otworzyć i gdzieś w odnogach poszukać skarbu komtura krzyżackiego. Nic jednak nie zapowiada, by w najbliższym czasie to się wydarzyło.
Sielanka
Przynajmniej jest plaża. Piaszczysta, szeroka, przepiękna. Na brzegu jeziora jest też miejsce szumnie zwane tawerną. Stąd roztacza się bezcenny widok na jezioro i przeciwległy brzeg porośnięty lasem. Patrzę na zachód słońca, słucham disco polo i zamawiam placki ziemniaczane. Po pół godzinie kelnerka przynosi ogromne, chrupiące, tłuste i… surowe w środku! Cóż, Chełmża jest ironicznie oryginalna i w tym również tkwi jej intrygujące piękno...
Informacje praktyczne
Nocleg: W Chełmży noclegów jak na lekarstwo i wszystkie drogie. Dużo lepszą opcją jest nocleg w odległym o 25 km Chełmnie lub kemping nr 138 “Jezioro Starogrodzkie” (www.ecwm.pl). Możesz tam przenocować w domku, pokoju hotelowym, w kamperze, przyczepie albo w namiocie.
Trasy rowerowe: Genialne! Ścieżki doprowadzą z Bydgoszczy przez Chełmno do Chełmży i praktycznie do samego Torunia.
Dorota Chojnowska - dziennikarka, włóczykij i autorka bloga Ale Piękny Świat. Projekt Ale Piękna Polska! - Na tropie Skarbów: "Epidemia koronawirusa ma jedną zaletę - zmusza do odkrywania Polski. A ta potrafi zaskoczyć swoimi skarbami. Wystarczy wsiąść na bambusowy rower i ruszyć na ich poszukiwania. Pokażę Ci bezcenne miejsca, niezwykłych ludzi i opisać historie, które godne są scenariuszy filmowych. Zatem ruszajmy razem w drogę po Polsce o jakiej nam się nie śniło!"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.