Chorwacja wcale nie taka tania? "Chyba zwariowali!"
Chorwacja to ukochany kierunek Polaków na urlop. Nieustannie chwalą ten kraj za rajskie widoki, cudownych mieszkańców, pewna pogodę i niskie ceny. Okazuje się, że te ostatnie nie zawsze są tak przystępne. Przekonała się o tym nasza czytelniczka, która trafiła na śniadanie za 115 kun, czyli 70 zł.
Polacy do Chorwacji bardzo często jeżdżą na własną rękę. Wówczas często zdarza się, że w miejscu noclegu nie mają zapewnionych posiłków i decydują się na zakupy w lokalnych marketach i gotowanie. Zdarza się jednak, że skorzystają z ofert lokalnych restauracji. Tak chciała zrobić nasza czytelniczka, która aż się przeżegnała, jak zobaczyła cenę śniadania.
Chorwacja - wysokie ceny w restauracjach
- No naprawdę w restauracjach nie jest tanio, ale śniadanie za 115 kun to już przesada. To ok. 70 zł, a więc za cztery osoby musieliśmy zapłacić 280 zł - opowiada pani Ania z Gdyni. - Chyba zwariowali!
Na śniadanie w formie bufetu się jednak nie zdecydowała. Wybrała zakupy w lokalnym sklepie i tym samym zaoszczędziła sporo. Innego dnia nasza czytelniczka wybrała się jednak z rodziną na obiad do restauracji w miejscowości Zaton. Wtedy dopiero się zdziwiła.
- Byłam w szoku, jak zobaczyłam rachunek. - Zupa pomidorowa za 27 kun (17 zł), piwo bezalkoholowe 0,3 l za 22 kuny (14 zł), sałatka grecka za 55 kun (34 zł), a kotlet z dodatkami kosztował 97 kun, czyli aż 60 zł. W sumie zapłaciliśmy za dania i napoje 360 kun, czyli 220 zł. Kilka miesięcy temu byłam na urlopie w Austrii i tam było taniej. Kto by pomyślał...
Chorwacja - drożej niż w Austrii!
Czytelniczka przyznaje, że w Chorwacji nie jest pierwszy raz, ale ceny w restauracjach ją zaskoczyły. O podwyżkach wspominał nam już inny czytelnik, który Chorwację odwiedził na początku sierpnia.
- Ceny w supermarketach i restauracjach poszły w górę o kilka procent - mówił pan Mariusz, który do Chorwacji jeździ od lat. - Co ciekawe, w większości restauracji nie da się płacić kartą i trzeba mieć gotówkę przy sobie, co jest dość uciążliwe.
A ile wam zdarzyło się zapłacić za obiad lub śniadanie w Chorwacji?