MiastaCierpice. Unikatowe odkrycie sprzed ponad 2,5 tys. lat

Cierpice. Unikatowe odkrycie sprzed ponad 2,5 tys. lat

W Cierpicach pod Toruniem odkryto ponad 150 zdobionych fragmentów uprzęży końskiej z brązu. Zdaniem badaczy przedmioty były zawinięte w liście i włożone do skórzanego worka. Znalezisko ma ponad 2,5 tys. lat. "To pierwsze tego typu odkrycie z obszaru Środkowo-Wschodniej Europy" - uważają naukowcy.

Pod Toruniem dokonano niezwykłego odkrycia
Pod Toruniem dokonano niezwykłego odkrycia
Źródło zdjęć: © 123RF, Facebook
Ilona Raczyńska

09.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:07

Znaleziska dokonał pod koniec września Arkadiusz Kurij z Grupy Historyczno Eksploracyjnej WELES z Małej Nieszawki. Gdy wracał na miejsce zbiórki po przeszukiwaniu terenu, ciągle miał włączony wykrywacz metali. Nagle pojawił się – jak relacjonują członkowie stowarzyszenia – "interesujący i głęboki sygnał". Gdy stwierdzili, że może być to zabytek – zamaskowali miejsce odkrycia i powiadomili m.in. przedstawiciela urzędu konserwatorskiego. Przedmioty wyeksplorowali pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków (WUOZ) w Toruniu.

Na miejscu wydobyto łącznie 156 mniejszych i większych wyrobów z brązu, będących sporym fragmentem końskiego ogłowia. "To pierwsze tego typu znalezisko na obszarze Środkowo-Wschodniej Europy" - komentuje w opracowaniu przekazanym WUOZ dr hab. Jacek Gackowski z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Naukowcy przypuszczają, że przedmioty były zawinięte w liście, najprawdopodobniej łopianu. Archeobotanicy wysnuli taki wniosek na podstawie mikrośladów zachowanych na metalowych zabytkach w postaci brunatnych przebarwień. Zawiniątko umieszczono dodatkowo w skórzanym worku - jego pozostałości są również widoczne na fragmentach uprzęży. "Wreszcie tak zabezpieczony depozyt został zakopany na wydmowej, piaszczystej wyniosłości, nieopodal brzegu Wisły. Można przypuszczać, że ktoś, kto ukrył tak cenne przedmioty, planował ich późniejsze wydobycie" - przypuszcza prof. Gackowski.

W odkrytym zbiorze zabytków naukowcy zwracają uwagę szczególnie na dwie trójotworowe pobocznice oraz ornamentowane tarczki (falery).

"Zachowane artefakty wskazują na to, że końskie ogłowie było bardzo zdobne, o czym oprócz wspomnianych przedmiotów, świadczą liczne, wykonane z blachy i drutu, rurkowate i pierścieniowate części uprzęży" - wskazuje archeolog.

Prof. Gackowski uważa, że stylistyka odkrytych zabytków nie pozostawia cienia wątpliwości, iż jest to ślad daleko na północ sięgającej infiltracji nomadów, być może Scytów, w środowisku ludności kultury łużyckiej. Najpewniej miało to miejsce we wczesnej epoce żelaza (VI w. p.n.e.).

"Pamiętać bowiem trzeba, że z obszaru Kujaw oraz południowo-zachodniego skraju ziemi chełmińskiej znane są pozostałości broni i ozdób scytyjskich. (...). Być może skarb z Cierpic jest śladem dramatycznych zdarzeń, do jakich mogło dochodzić pomiędzy ludnością lokalną a kulturowo obcymi, konnymi przybyszami z dalekich stron" - podkreśla.

Do skórzanego worka trafiła również siekierka tulejowata miejscowego pochodzenia. Ale narazie nie wiadomo, skąd się tam wzięła. "Aby wyjaśnić wszystkie zagadki związane z odkrytym skarbem, zostanie powołany interdyscyplinarny zespół badawczy. W jego skład wejdą prahistorycy, archeometalurdzy, konserwatorzy i przedstawiciele nauk przyrodniczych. Z zachowanych szczątków organicznych pobrane zostaną próbki, których wyniki wieloaspektowych badań pozwolą na m.in. określenie dokładnego czasu, w którym skarb trafił do ziemi" - powiedział PAP Wojciech Sosnowski z WUOZ w Toruniu. Według niego nie można wykluczyć, że osoba, która złożyła metalowe elementy do ziemi, traktowała je jako surowiec do dalszego przetopienia. Metale w tym okresie były uznawane za bardzo cenne. Cały skarb waży około 1 kg.

"Jest to niemal kompletne ogłowie rzędu końskiego. Brakuje jedynie wędzidła, czyli elementu ogłowia wkładanego koniowi do pyska - służył do przekazywania sygnałów i kierowania zwierzęciem" - dodaje Sosnowski.

Skarb najprawdopodobniej trafi do jednego z lokalnych muzeów. Nie stanie się to jednak szybciej niż w ciągu ok. 9 miesięcy - ten czas potrzebny jest na szczegółowe analizy i konserwację zabytków.

Za zgodą Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków koordynacją dalszych badan i pracą nad publikacją na temat skarbu z Cierpic zajmą się naukowcy z Katedry Prahistorii Instytutu Archeologii UMK w Toruniu.

Szymon Zdziebłowski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)