Trwa ładowanie...

Ciężarna z niepełnosprawnym dzieckiem wyrzucona z samolotu. "Obrzydliwe"

Brytyjka w zaawansowanej ciąży miała zostać wyrzucona z samolotu easyJet po tym, jak załoga zarzuciła jej, że była "agresywna". Kobieta zaprzecza zarzutom i zapewnia, że inni pasażerowie byli świadkami rozmowy ze stewardesą i mogą wszystko potwierdzić.

Brytyjka przeżyła straszne chwileBrytyjka przeżyła straszne chwileŹródło: Facebook
d16vauj
d16vauj

Siobhan Foster, jej mąż James i ich niepełnosprawne dziecko zostali wyrzuceni z samolotu na Ibizę po pozornie niewinnej prośbie o pomoc w znalezieniu miejsca na bagaż podręczny. Rodzina podróżowała liniami easyJet z Belfastu na ślub brata Brytyjki.

Koszmar w samolocie easyJet

Jak zrelacjonowała w mediach społecznościowych Siobhan, gdy jej mąż z córką zajęli swoje miejsca, ona próbowała umieścić walizkę z schowku nad głowami. Niestety nie było miejsca. Zapytała więc stewardesę, czy gdzieś znajdzie się jeszcze miejsce na jej bagaż. "Oczywiście, że nie" - miała odpowiedzieć członkini załogi pokładowej. Gdy ciężarna pasażerka poprosiła, żeby stewardesa pomogła jej gdzieś umieścić bagaż, ta miała jej odpowiedzieć: "Sama musisz to zrobić".

Miejsca nie było nigdzie widać, więc Siobhan ponownie poprosiła stewardesę o pomoc, dodając, że jest w zaawansowanej ciąży. "Zachowujesz się agresywnie i nie moim zdaniem jest tobie pomagać" - miała na to odpowiedzieć pracownica easyJet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Wyjątkowy region Chorwacji. "Tam nie może brakować atrakcji"

Jak relacjonuje Foster, podeszła do niej inna stewardesa – starsza pani – i powiedziała: "Słuchaj, nie naszym zadaniem jest pomagać". Siobhan odpowiedziała jej, że każda inna linia lotnicza, którą latała, okazała się dla niej więcej niż pomocna.

d16vauj

- No więc oczywiście powiedziała na to, że ją obrażam. Rozumiem, że czytając to, możecie pomyśleć, że zachowałam się agresywnie, ale szczerze mówiąc tak nie było i cały samolot może za mnie ręczyć.

Ostatecznie Siobhan udało się znaleźć miejsce w schowku na bagaż. Niestety, nie był to koniec problemów. Stewardesa podeszła do niej i oskarżyła ja o agresywne zachowanie. - Postanowiłam to zignorować, a ona zaczęła podnosić głos, mówiąc: "Spójrz na mnie!" Po pierwsze, nie jestem dzieckiem, do którego można się tak zwracać. Ignorowałam ją, bo byłam bardzo zdenerwowana sposobem, w jaki mnie potraktowano. Potem ona i jeszcze jedna osoba podeszły do nas, aby powiedzieć, że wyrzucono nas z samolotu - relacjonuje.

d16vauj

Według świadków, na płytę przyjechały trzy radiowozy z ośmioma funkcjonariuszami. Urzędnicy ci poinformowali rodzinę, że nie zostanie wpuszczona z powrotem do samolotu. Ostatecznie musieli z niego wyjść wszyscy pasażerowie, ale reszta mogła wrócić potem na pokład.

Do sieci trafiło nagranie, na którym słychać, jak jedna ze stewardes mówi do wzburzonych pasażerów "Pa, pa, pa!".

Easyjet potwierdza incydent z udziałem policji Adobe Stock
Easyjet potwierdza incydent z udziałem policjiŹródło: Adobe Stock

- Nie wiem, czy kiedykolwiek będę jeszcze latać. Obrzydliwe - przyznaje Siobhan. - Niektórzy pasażerowie nawet w samolocie krzyczeli, żeby powiedzieć pilotowi, że to ta stewardesa była agresywna w stosunku do mnie, a nie ja w stosunku do niej - dodała.

d16vauj

- Możemy potwierdzić, że przed startem samolotu easyJet z Belfastu na Ibizę na płycie pojawiła się policja, ponieważ grupa pasażerów zachowywała się uciążliwie podczas odprawy i na pokładzie - poinformował rzecznik linii. - Załoga pokładowa jest przeszkolona w zakresie oceny wszystkich sytuacji oraz szybkiego i odpowiedniego działania. Chociaż takie incydenty są rzadkie, traktujemy je bardzo poważnie i nie tolerujemy obelżywego lub groźnego zachowania wobec naszej załogi lub innych pasażerów - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d16vauj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d16vauj