Co dziwi Czechów w zachowaniu Polaków? Chodzi o jedno
Czesi, choć są naszymi bliskimi sąsiadami, do pewnych kwestii podchodzą zupełnie inaczej.Petr Schlosser z hotelu Špindlerova Bouda na Przełęczy Karkonoskiej zwrócił uwagę na jedno zachowanie polskich turystów, które bardzo zaskakuje Czechów.
Karkonoski Park Narodowy znajduje się w województwie dolnośląskim przy granicy państwowej z Czechami. Z tego względu na szlakach niemalże tak samo często usłyszeć można zarówno język polski, jak i czeski. Turyści z tych dwóch krajów spędzają czas w podobny sposób - mijają się na szlakach i odpoczywają w tych samych miejscach. Jedno zachowanie jednak ich różni i bardzo dziwi naszych sąsiadów.
Zaskoczenie wśród Czechów
Na Facebooku Karkonoskiego parku Narodowego został opublikowany post, w którym Czech, Petr Schlosse z hotelu Špindlerova Bouda, znajdującego się na Przełęczy Karkonoskiej zwraca uwagę na to, co najbardziej dziwi Czechów w zachowaniu Polaków. Chodzi o sposób zamawiania posiłków.
Polacy, szczególnie ci, którzy nie są przyzwyczajeni, że w czeskich, górskich hotelach i schroniskach gości obsługują kelnerzy, chcą zamawiać posiłki przy barze i dopiero zajmować miejsca siedzące. Okazuje się, że w Czechach jest zgoła inaczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka zszokowana podejściem Czechów do nagości. "Nikt się tym nie przejmuje"
- Niczego w górach nie trzeba robić szybko - mówi Petr Schlosser, zacytowany we wpisie opublikowanym przez Karkonoski Park Narodowy na Facebooku. - Przyjemnie jest usiąść, zamówić u kelnera coś do picia i zastanowić się dopiero, co chcemy zjeść, podziwiając piękne widoki - dodał Czech.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zmiana w polskich górach
Warto dodać, że zmiany związane ze sposobem zamawiania posiłków będą już wkrótce wprowadzone także u nas. Nowy gospodarz działającego po polskiej stronie schroniska PTTK Samotnia w Karkonoszach również ma zamiar wprowadzić tam obsługę kelnerską.
Źródło: Facebook @Karkonoski Park Narodowy