Europa. Podwyższony poziom promieniowania. Źródło pochodzi z obszaru Morza Bałtyckiego

Jedna ze sztokholmskich stacji monitorujących powietrze wykryła wysoki poziom trzech izotopów promieniotwórczych. Źródło promieniowania pochodzi z obszaru Morza Bałtyckiego.

Lassina Zerbo opublikował mapę, na której widać miejsce promieniowania
Lassina Zerbo opublikował mapę, na której widać miejsce promieniowania
Źródło zdjęć: © Twitter, Lassina Zerbo
Ilona Raczyńska

29.06.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:29

W piątek, 26 czerwca informację o wyższym niż zwykle poziomie izotopów w atmosferze potwierdziła Organizacja Traktatu o Całkowitym Zakazie Prób Jądrowych (CTBTO). Jej sekretarz wykonawczy Lassina Zerbo opublikował na Twitterze informację opatrzoną mapą, z której wynika, że emisja objęła całą Skandynawię oraz kraje bałtyckie w dniach 22 i 23 czerwca.

"Izotopy pochodzą ze źródeł cywilnych. Jesteśmy w stanie określić region, z którego pochodzi źródło promieniowania, natomiast dokładne miejsce jest poza jurysdykcją CTBTO" - zaznaczył w kolejnym poście na Twitterze Lassina Zerbo.

Promieniowanie nad Bałtykiem

Jak podaje Polsat News, nadzorujący prace elektrowni atomowych koncern Rosenergoatom wykluczył możliwość wycieku paliwa jądrowego w Rosji i zapewnił, że odkryte nad Skandynawią ślady izotopu cezu-134, cezu-137 i rutenu-103 nie pochodzą z rosyjskiego terytorium. W oświadczeniu podkreślono, że "do Rosenergoatomu nie dotarły żadne skargi czy zażalenia dotyczące funkcjonowania urządzeń w obu elektrowniach".

Agencja informacyjna TASS zacytowała rzecznika koncernu Rosenergoatom, który zaznaczył, że dwie elektrownie znajdujące się w okolicach Petersburga i Murmańska działają normalnie, a poziomy promieniowania znajduje się w normie i były niezmienne przez cały czerwiec.

Promieniowanie - nie ma zagrożenia dla ludzi

Minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu w niedzielę, 28 czerwca konsultował się z szefami dyplomacji Finlandii, Litwy i Łotwy w sprawie ewentualnego zagrożenia. Estońska gazeta "Postimees" zacytowała słowa ministra: "Chociaż poziom obecności wspomnianych izotopów nie stanowi żadnego zagrożenia dla życia ludzkiego, to jednak w interesie naszego kraju i w interesie bezpieczeństwa międzynarodowego jest określenie dynamiki zjawiska, które bez wątpienia ma swe źródło w działalności człowieka".

Natomiast brytyjskie media spekulują, że źródłem emisji izotopów mogą być odpady nuklearne, jakie Rosja zmagazynowała na Dalekiej Północy, w tym na nieużywanych okrętach. W ostatnim okresie podjęto próbę ich częściowej likwidacji, co zdaniem BBC mogło spowodować wyciek.

Źródło: Polsat News/Gazeta.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)