Ferie 2021. Co wiemy o wspólnym terminie i obostrzeniach
Ferie będą skumulowane w jednym okresie - od 4 do 17 stycznia - ogłosił w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Będzie to przerwa w nauce, jednak dzieci i młodzież mają pozostać w domach, ze względu na zakaz organizacji wyjazdów na ferie zimowe - czytamy na gov.pl.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Przerwa w nauce w całym kraju potrwa od 4 stycznia do 17 stycznia 2021 r. i zastąpi dotychczasowe ferie zimowe. Wypoczynek będzie się jednak różnił od ferii, jakie znamy. Dzieci i młodzież pozostaną w domach, ze względu na zakaz organizacji wyjazdów na ferie zimowe. Jak on będzie wyglądał, jeszcze nie wiadomo.
Jednocześnie rząd zapewnił, że wesprze branżę turystyczną. Na pomoc mogą liczyć również przedsiębiorcy, którzy działają w branży turystyki zimowej. Otrzymają oni rekompensaty, które pomogą złagodzić skutki kryzysu.
Ferie 2021 - cios dla branży hotelarskiej
Mgliste zapewnienia rządu są marnym pocieszeniem dla branży turystycznej, która po krótkim sezonie letnim, naznaczonym pandemią, bardzo liczyła na odrobienie strat zimą.
- Branży hotelarskiej odebrano jedyną szansę na pobudzenie choć minimalnego popytu na usługi - ocenił Marcin Mączyński z Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. - Hotele czekają na konkretną, natychmiastową pomoc państwa, apelują o pilne spotkanie z przedstawicielami rządu - dodaje.
Decyzję rządu wyjątkowo odczują górale, dla których zima stanowi źródło utrzymania na wiele miesięcy. Burmistrz Zakopanego Leszek Dorula zapewnił, że będzie apelować do rządu o zmianę decyzji dotyczącej ferii, natomiast burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy przyznał, że miejscowości górskie stanęły w obliczu klęski finansowej.
"Zaprezentowane pomysły napawają nas wielkim niepokojem, gdyż rzutują one w sposób skrajnie negatywny na całe miejscowości górskie żyjące z turystyki letniej i zimowej. Odbieram dziś wiele słów oburzenia od właścicieli wyciągów narciarskich, właścicieli hoteli, pensjonatów i kwater w domach prywatnych, szkół i serwisów narciarskich, pojedynczych instruktorów narciarstwa i snowboardu" - czytamy w oświadczeniu Byrdy.
W ferie wyciągi zamknięte, a co z resztą sezonu?
Jak będzie wyglądała zima w ośrodkach narciarskich nie jest do końca powiedziane. Czy poza okresem ferii będzie można korzystać z górskich miejscowości bez obostrzeń? Nie wiadomo. Do decyzji ogłoszonych przez premiera dołożył jeszcze trzy grosze wicepremier Jarosław Gowin, który zapowiedział, że wyciągi narciarskie także będą zimą zamknięte.
- Teraz najważniejsza informacja dla nas to, czy ośrodki narciarskie na zimę będą zamknięte czy dopuszczone do działalności. Taka informacja zapobiegnie dalszym kosztom związanym z przygotowaniem stoków do zimy. Trzeba mieć na uwadze, że ruszyło już naśnieżanie stoków, a każdy dzień naśnieżania to dziesiątki tysięcy złotych. W przybliżeniu jeden dzień naśnieżania stoku o długości około 700 m to koszt blisko 20 tys. zł – mów właściciel szkoły narciarskiej HSki Andrzej Hyc z Zakopiańskiej Harendy.
Największy lodowy labirynt na świecie. Atrakcja podbija Zakopane
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.