Ferie 2021. Powstała petycja do premiera. "Dajcie dzieciom odpocząć od komputerów"
Górale i przedsiębiorcy z branży turystycznej są w dramatycznym kryzysie. W internecie powstała petycja, w której branża apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego o rozłożenie ferii na 8-10 tygodni oraz otwarcie hoteli, pensjonatów i kwater prywatnych. "Ich zamknięcie oznaczać będzie dla nas bankructwo" - czytamy w petycji.
Ferie w jednym terminie oraz zakaz wyjazdów - tak maluje się pejzaż zimowego "wypoczynku". Przynajmniej stoki narciarskie będą otwarte. To jednak nie wystarczy, by przedsiębiorcy z branży turystycznej przetrwali zimę.
- Ludzie mieszkający w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Zakopanego żyją wyłącznie z turystyki i prowadzenia sanatoriów. Nie ma tutaj zakładów produkcyjnych, w których mogliby pracować lokalni mieszkańcy - mówi w rozmowie z WP pan Ryszard, przedsiębiorca z Zakopanego. - Wprowadzone przez rząd ograniczenia grożą utratą pracy i bankructwem sporej części społeczeństwa.
"Ratujmy ferie!" - petycja do premiera Mateusza Morawieckiego
W internecie pojawiła się petycja, w której mieszkańcy terenów górskich oraz przedsiębiorcy z branży turystycznej wyrażają swoje oburzenie i rozczarowanie. Nie da się ukryć, że wprowadzone przez rząd ograniczenia i restrykcje doprowadzą biznesy wielu Polaków do rychłego upadku.
"Planowane ograniczenia spowodują, że będą 'umierać' nasze rodzinne działalności, na które pracowaliśmy przez lata. Zamknięcie kwater prywatnych, pensjonatów i hoteli w sezonie zimowym oznaczać będzie dla nas bankructwo" - czytamy w petycji skierowanej do premiera Mateusza Morawieckiego oraz parlamentarzystów.
- Z perspektywy 20-letniej działalności wiem, że wielu przedsiębiorców prowadzi swoje biznesy na kredyt, a wiele potrzebnych sprzętów i urządzeń opłaca w ratach. Nie można tego tak sobie zatrzymać - mówi pan Ryszard. - Jeśli lockdown potrwa jeszcze kilka miesięcy, to ci ludzie będą musieli sprzedać nieruchomości, wyjechać za granicę do pracy albo ogłosić bankructwo - dodaje.
Ferie 2020. Przedsiębiorcy z branży turystycznej są wściekli
Twórcy petycji zapewniają, że od czasu pierwszego lockdownu w marcu zdążyli wdrożyć wszelkie procedury niezbędne w przeciwdziałaniu COVID-19. Obiekty działają w ścisłym reżimie sanitarnym oraz zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Po co w ogóle organizować ferie, skoro dzieci i tak nie będą miały możliwości skorzystania ze sportów zimowych. Nie sądzę, żeby mieszkańcy Pomorza czy Suwalszczyzny jechali na jeden dzień na stok narciarski i wracali do domu po kilku godzinach jazdy - mówi nam Dominika Noga, mama dwójki dzieci. - Dla mnie to farsa i brak rzetelnych informacji. Jak mamy planować urlop, skoro nawet nie wiemy, czy go wykorzystamy? - dodaje.
"Dajcie dzieciom i rodzicom odpocząć od komputerów, a nam pozwólcie pracować" - apelują rozognieni przedsiębiorcy. "Nie prosimy rządu o pomoc materialną w formie rekompensat, bonów czy pożyczek. Prosimy, byście pozwolili nam pracować, byśmy mogli utrzymać nasze firmy" - brzmi treść petycji. Całość można przeczytać na stronie petycjeonline.com