Filipiny. Turyści zafałszowali wynik testu na COVID-19
Podobno jeśli "czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można". Ta dewiza najwyraźniej przyświecała sześciorgu turystów, którzy sfałszowali wyniki testów na COVID-19, by wybrać się na wakacje. Sprawiedliwość dosięgnęła ich na wyspie Boracay.
Tylko jeden z sześciu wyników testów na koronawirusa, okazanych przez grupę turystów został uznany za autentyczny. Akredytowane centrum badawcze, w którym przeprowadzono badanie wymazów, potwierdziło, że tylko jeden z nich został rzeczywiście pobrany. Podróżni wpłynęli na wyspę Boracay na Filipinach w sobotę, 5 grudnia.
Boracay - oszustwa będą egzekwwane
Pcol Esmeraldo Osia Jr., dyrektor policji w prowincji Aklan mówił we wtorek, 8 grudnia na konferencji prasowej, że podejrzani zaszyli się w pokoju hotelowym, po tym, jak dowiedzieli się, że ściga ich policja. Obecnie znajdują się na kwarantannie w Kalibo, gdzie zostaną poddani badaniu wymazów oraz 14-dniowej kwarantannie.
Dyrektor policji przestrzega, że wszelkie próby oszustw będą starannie egzekwowane, a ta sytuacja powinna być przestrogą dla tych, którzy planowali zrobić to samo. - Wszyscy zostaną złapani, nawet jeśli uda im się przedrzeć na wyspę - mówił Osia podczas konferencji.
Obostrzenia na Boracay
Boracay 1 października ponownie otworzyło się na turystów. Na miejscu obowiązują jednak środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się COVID-19. Przyjezdni muszą okazać negatywny wynik testu PCR oraz wcześniej ustalone miejsce pobytu. Na miejscu obowiązuje nakaz noszenia maseczek. Bary i dyskoteki pozostają zamknięte.
Źródło: CNN