Gdańsk doczekał się wielkiego napisu. Miasto poszło w ślady Porto i Amsterdamu
Gdańsk jak Hollywood, Porto czy Amsterdam. Wzorem tych miast w grodzie nad Motławą stanie wielkoformatowy napis, przy którym turyści będą mogli sobie robić zdjęcia. Oficjalne odpalenie już 10 listopada.
Inne polskie miasta już mogą zazdrościć Gdańskowi. Napis, który rozbłyśnie na Ołowiance 10 listopada o godz. 18 będzie wysoki na 2,4 m i długi na 15 m. Nie ma się co martwić, że zdmuchnie go wiatr lub opierający się o niego turyści, bo litery ważą prawie 7,5 tony. To ma być hit wśród lokalnych atrakcji.
- Idea postawienia takiego napisu kiełkowała w głowach wielu osób. W innych miastach to się sprawdza, dlatego odpowiedzieliśmy sobie twierdząco na pytanie "czy w Gdańsku też się sprawdzi?" – mówił Wirtualnej Polsce Paweł Buczyński z Fundacji Gdańskiej. - To kolejna, ciekawa atrakcja dla turystów oraz mieszkańców, którzy będą mogli z dumą pokazywać "jestem z Gdańska". To także doskonała okazja do nieustannej promocji miasta.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
O tym, że faktycznie jest zapotrzebowanie na taki napis można było się przekonać w grudniu 2016 i styczniu 2017, gdy przy wejściu do Parku Oliwskiego umieszczono iluminowany napis "I love Gdańsk”, przy którym non stop fotografowali się turyści i mieszkańcy miasta.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
O wielkoformatowym napisie pierwszy raz informowaliśmy w lutym tego roku. Po dziewięciu miesiącach jest gotowy. – Czekaliśmy na dogodną okazję by gdańszczankom i gdańszczanom zaprezentować efekt końcowy tego kilkumiesięcznego przedsięwzięcia. Przeddzień Święta Niepodległości to dobry moment na wspólne spotkanie – mówi Paweł Buczyński z Fundacji Gdańskiej. Tego dnia napis będzie podświetlony w biało-czerwonych barwach. Dla przybyłych osób zostanie rozdane łącznie 1000 flag Gdańska i Polski. Wszystkich czeka również wizualna niespodzianka.
W ramach zorganizowanego konkursu na promocyjny napis dla miasta wpłynęło około 50 koncepcji. Ich autorami były osoby prywatne, ale również studenci kierunków artystycznych i biura projektowe. Wybrano projekt białego napisu z konturem kortenowym, zaproponowany przez Kaję Pobereżny i Michała Podgórczyka.
Wykonanie konstrukcji trwało ok.1,5 miesiąca. Następnie napis trafił do firmy Metal design by Arte, która jako jedyna w Polsce maluje kompozytem metalu, zwanym kortenem. Tą metodą zostały przygotowane kontury napisu. Łączy koszt inwestycji to 110 tys. zł.