Gdzie warto uciec w zimie za max. 2000 zł?
Wyspy na zimę
Oglądasz za oknem swoje osiedle w szarych barwach. Nawet śniegu nie ma tylko jakaś popielata mgła i mokre chodniki. Ech... Spuszczasz wzrok na parapet. Popijasz ciepłą herbatę z miodem, oglądasz seriale, trzymając w lewej ręce jakieś notatki i je zakreślając lub czytasz relacje z ciepłych krajów albo inne blogi podróżnicze i skręca cię w żołądku.
Oglądasz za oknem swoje osiedle w szarych barwach. Nawet śniegu nie ma tylko jakaś popielata mgła i mokre chodniki. Ech... Spuszczasz wzrok na parapet. Popijasz ciepłą herbatę z miodem, oglądasz seriale, trzymając w lewej ręce jakieś notatki i je zakreślając lub czytasz relacje z ciepłych krajów albo inne blogi podróżnicze i skręca cię w żołądku. Po prostu. A potem zamykasz oczy i widzisz siebie na plaży z drinkiem i zupełnie zapominasz o czymś takim jak sól chodnikowa. Nurkujesz w ciepłym morzu z fajką i zajadasz się uliczną grillowaną rybą. To się nazywa SPWT (syndrom pilnego wyjazdu w tropiki). Znamy 10 lekarstw na tę przypadłość. Żadna nie wymaga konsultacji z lekarzem. Po prostu odłóż 1500-2000 zł na bilet (tylko zacznij robić to wcześniej - wystarczy, że na pół roku rzucisz palenie). Kolejne 1000 zł zdobądź na noclegi, obserwuj rożne promocje, kup tani bilet i leć. Podobne pieniądze wydasz przez całą zimę na słodycze, niepotrzebne gadżety, drugą parę rękawiczek, fajerwerki na Sylwestra i inne głupoty.
Oczywiście, nawet jeśli piszemy o lotach w tropiki za 1500-2000 zł proszę pomyśleć o 500-1000 zł na noclegi, kolejnych kilkuset złotych na szczepienia i wizy oraz takiej samej kwocie na tzw. "życie". Reasumując, na dwutygodniowy wyjazd marzeń, samodzielnie zorganizowany, daleki i swobodny możecie wydać 3000-4500 zł. Jak to zrobić? Razem z Anią i Marcinem, autorami bloga gdziewyjechac.pl, przygotowaliśmy dla was przegląd kilkunastu najpiękniejszych kierunków wraz z krótkimi informacjami poradnikowymi.
gdziewyjechac.pl/pw/if