Gdzieś przy granicy z Kirgistanem
Ekspedycja Szlakiem Benedykta Polaka
Jedziemy do Aralska, kończy się kilkudniowy brak zasięgu, zaczyna asfalt, jedziemy ponad siedemset kilometrów asfaltami do Turkiestanu. Część drogi pokonujemy wzdłuż rzeki Syrdarii, zasilającej Morze Aralskie.
Jedziemy do Aralska, kończy się kilkudniowy brak zasięgu, zaczyna asfalt, jedziemy ponad siedemset kilometrów asfaltami do Turkiestanu. Część drogi pokonujemy wzdłuż rzeki Syrdarii, zasilającej Morze Aralskie. Widać dużo zieleni i system irygacji pobierający wodę z Syrdarii. Co prawda zieleń jest, ale doprowadziło to do największej katastrofy ekologicznej na tych terenach - wysycha Morze Aralskie. Spotkany starszy człowiek, kombatant
wojenny, mówi nam, że wiosce woda z morza aralskiego była do 1969 roku,
potem się cofnęła. Rozmowy z mieszkańcami są równie fascynujące co zapierająca dech w piesiach przestrzeń jaka tu panuje.
Zobacz galerię:
Podniebna Ekspedycja
Przystanek Ukraina
Kazachskie stepy spalone słońcem
Wysokie loty nad kazachskim stepem