Górale chcą wydłużyć wakacje. Miałyby trwać trzy miesiące
Nowo powstałe Stowarzyszenie Gmin Górskich RP - do którego należą m.in. Szczyrk, Kościelisko czy Bukowina Tatrzańska - chciałoby wydłużenia wakacji do okresu trzech miesięcy. Docelowo jednak wszyscy uczniowie nadal mieliby ok. ośmiu tygodni wolnego, ale w różnych terminach - podobnie, jak w ferie.
Już podczas pierwszego spotkania nowego stowarzyszenia zrzeszającego gminy górskie ustalono, jakie tematy zostaną podjęte przez jego członków w najbliższych miesiącach. Jednym z pomysłów jest zmiana dotychczasowego modelu wakacji. Górale chcieliby, aby w sumie trwały aż trzy miesiące - od 15 czerwca do 15 września - i były podzielone na kilka turnusów. Tak samo, jak jest w przypadku ferii zimowych.
Takie rozwiązanie ma sprawić, że komfort wypoczynku wzrośnie, bo nie będzie korków i tłumów w popularnych atrakcjach turystycznych. Ma to zwiększyć także dostępność miejsc noclegowych.
Wakacje jak ferie zimowe
Jak tłumaczy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" burmistrz Karpacza - Radosław Jęcek - kiedyś ferie zimowe też odbywały się w jednym terminie dla wszystkich, ale kilka lat temu (m.in. dzięki interwencji górali), zmieniło się to.
- I to się sprawdziło. Dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania również w okresie letnim mielibyśmy mniejsze natężenie ruchu turystycznego w jednym czasie, co poprawiłoby komfort wypoczynku, zmniejszyło korki i kolejki, a zwiększyło dostępność miejsc noclegowych i usług gastronomicznych - wyjaśnia i dodaje, że oczywiście najpierw konieczne są konsultacje z nauczycielami oraz rodzicami uczniów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
"Mam wątpliwości, czy to dobre rozwiązanie"
Nie wszystkim jednak taki pomysł w 100 proc. przypadł do gustu. Co więcej, część komentujących podkreśla, że nie jest on nowy. Zdaniem wiceprezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego, taka zmiana modelu wakacji wprowadziłaby chaos. - Wywróciłoby to szkolne życie do góry nogami i mam wątpliwości, czy to dobre rozwiązanie, ale to oczywiście nie znaczy, że nie należy rozpocząć dyskusji na ten temat - powiedział w rozmowie z "GW" Krzysztof Baszczyński.
Z kolei Łukasz Magrian - dyrektor zarządzający w Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej - zauważa, że pomysł nie jest nowy i kilka lat temu pojawiła się podobna inicjatywa. - Zderzyliśmy się wówczas ze ścianą, usłyszeliśmy, że nie jest to takie proste. Nadal jednak widzimy w tym same plusy i popieramy działania górali, chętnie też stworzymy koalicję z innymi organizacjami w kraju, żeby lobbować za takim rozwiązaniem - wyjaśnia.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"