Gratka dla młodych turystów. Nielimitowane podróże po całym kraju za 210 zł
Kupujesz jeden bilet i możesz podróżować bez ograniczeń po całym kraju - taka jest idea łączonego biletu miesięcznego. Już drugi kraj w Europie wprowadza taką ofertę, jednak jest pewien haczyk.
Po tym, jak Niemcy wprowadzili w ubiegłym roku swój Deutschland Ticket i okazał się on wielkim sukcesem, na podobny krok zdecydowali się w tym roku Francuzi. Od 15 czerwca wchodzi do sprzedaży bilet łączony.
Różnice pomiędzy biletem niemieckim a francuskim
W stosunku do niemieckiego pierwowzoru można zauważyć jednak kilka różnic. Poza ogólną ideą oraz ceną (49 euro, czyli ok. 210 zł) bilet francuski ma węższe działanie. Niby dotrzeć można na jego podstawie do miejsc w całym kraju, jednak spod terenu promocji wyłączony jest okręg Île-de-France, w którym znajduje się m.in. Paryż. Oznacza to, że chcąc wjechać do stolicy kraju, będziemy musieli dokupić dodatkowy bilet.
To wyłączenie ma wielkie znaczenie akurat w tym roku, ponieważ cały ruch związany z XXXIII Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi (w okresie od 26 lipca do 11 sierpnia) skoncentowany będzie właśnie wokół Paryża.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z Polski prosto w Alpy. "Mamy taką nową opcję"
Druga różnica pomiędzy biletem niemieckim a francuskim dotyczy środków transportu. U naszych zachodnich sąsiadów bilet łączony pozwala na podróżowanie zarówno koleją, jak i komunikacją miejską - autobusami, tramwajami czy metrem. U Francuzów promocja obejmuje jedynie kolej, a konkretnie pociągi TER (Transport express régional) i Intercity.
Ważne ograniczenie
I trzecia, najważniejsza różnica dotyczy adresatów akcji promocyjnej. We Francji z biletu łączonego będą mogli skorzystać jedynie młodzi ludzie do 27. roku życia.
Zgodnie z zapowiedziami francuskiego rządu, bilety będzie można kupować od 15 czerwca za pomocą specjalnej aplikacji SNCF Connect. Koszt programu w okresie letnim szacowany jest na 15 mln euro, z czego państwo ma pokryć 80 proc., a pozostałe 20 proc. poszczególne regiony. Szacuje się, że z biletów skorzysta ok. 700 tys. młodych pasażerów.
Polskie rozmowy o bilecie łączonym
Jak się okazuje, w Polsce już od kilku lat trwają rozowy na temat możliwości uruchomienia podobnej oferty w naszym kraju. Kilka tygodni temu minister infrastruktury Dariusz Klimczak przekazał na antenie TVP Info, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będziemy mieć swój bilet łączony w 2027 r. Na razie jednak nie wiadomo, do kogo będzie skierowana ta oferta ani których przewoźników w kraju obejmie promocja.