Grecy będą strajkować. Odczują to turyści
Według zapowiedzi w środę 1 października po południu w Grecji rozpocznie się 24-godzinny strajk ogłoszony przez największe centrale związkowe. Protest dotknie m.in. branżę transportową, w tym ateńskie metro, tramwaje i kolej podmiejską, z których chętnie korzystają turyści.
Ani mieszkańcy, ani turyści nie będą zadowoleni z problemów z komunikacją po Atenach 
Największe greckie organizacje związkowe, Konfederacja Greckich Robotników (GSEE) oraz Konfederacja Pracowników Służby Publicznej (ADEDY), zapowiedziały na środę 1 października rozpoczęcie ogólnokrajowego strajku. Protest obejmie zarówno sektor publiczny, jak i prywatny. W Atenach oraz innych dużych miastach planowane są demonstracje.
Strajk w Grecji - transport publiczny i promy z poważnymi ograniczeniami
W związku z akcją protestacyjną mieszkańcy Grecji oraz obecni na miejscu turyści muszą liczyć się z poważnymi utrudnieniami w komunikacji. Metro, tramwaje i kolej podmiejska w Atenach przestaną kursować ok. godz. 17. Do strajku mają dołączyć także taksówkarze. Zakłócenia będą odczuwalne nie tylko przez lokalsów, ale także podróżnych, którzy także po sezonie licznie odwiedzają stolicę Grecji i okoliczne miejscowości.
Dodatkowo, protest członków Panhelleńskiej Federacji Marynarzy wpłynie na funkcjonowanie promów.
Jeden kraj, ponad 20 kierunków. "Możemy być zaskoczeni"
Jedyną dobrą wiadomością jest orzeczenie sądu, zgodnie z którym kontrolerzy lotów nie mogą wziąć udziału w strajku, ponieważ byłoby to niezgodne z prawem. Dzięki temu ruch lotniczy powinien odbywać się bez zakłóceń.
Związki zawodowe przeciwko zmianom w prawie pracy
Głównym powodem protestu są planowane przez rząd zmiany w przepisach dotyczących czasu pracy. Związki zawodowe sprzeciwiają się propozycji umożliwiającej pracę nawet do 13 godzin dziennie, wliczając nadgodziny. Domagają się natomiast wprowadzenia 35-godzinnego tygodnia pracy, przywrócenia 13. i 14. pensji oraz powrotu do swobodnych negocjacji zbiorowych.
Według portalu Euro News, centrale związkowe podkreślają, że proponowane regulacje nie zapewniają równowagi między życiem zawodowym a prywatnym.
