Hotele i pensjonaty na celowniku mafii. "Perwersyjny system"
Branża turystyczna we Włoszech jest na celowniku mafii - wynika z opublikowanego we wtorek raportu instytutu Demoskopika. Zaznaczono w nim, że dla zorganizowanych grup przestępczych okazją do przeniknięcia do sektora są zwłaszcza duże wydarzenia, takie jak Rok Święty czy igrzyska olimpijskie.
10.12.2024 14:16
W raporcie odnotowuje się, że ponad 7 tys. podmiotów branży turystycznej, w tym hoteli, ośrodków wakacyjnych i restauracji, może paść łupem kalabryjskiej mafii 'ndrangheta, sycylijskiej cosa nostry i neapolitańskiej kamorry, których gangi przenikają do sektora przez pośredników i podstawione osoby.
Idealne warunki dla rozwoju mafii
Na podstawie analiz podano, że udziały w branży turystycznej przynoszą włoskim mafiom ponad 3,3 mld euro rocznie.
- Zaległości podatkowe i coraz powszechniejsze trudności finansowe stwarzają idealne warunki dla mafijnej kontroli - ocenił prezes Demoskopiki Raffaele Rio. - Międzynarodowe wydarzenia, takie jak Igrzyska Olimpijskie w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo w 2026 roku i Rok Święty 2025, tylko zwiększają ryzyko infiltracji - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rio podkreślił, że absolutnie dominującą pozycję wśród włoskich mafii ma ta z Kalabrii, a jej wpływom może zagrozić tylko kamorra.
Wykorzystują trudną sytuację hotelarzy
- Mafie tworzą kryminalny dobrobyt, który łamie przedsiębiorców przeżywających trudności; obiecują przetrwanie, spłacają długi i gwarantują płynność finansową, każąc płacić za to wysoką cenę, jaką jest totalna kontrola nad firmą - zauważył.
- Ten perwersyjny system nie tylko wzmacnia siłę mafijnych rodzin w terenie, ale powiększa krąg prania brudnych pieniędzy, lichwy i wymuszeń, które duszą legalną gospodarkę naszego kraju - oświadczył Rio.
Wyraził przekonanie, że nie wolno lekceważyć tego zagrożenia i trzeba chronić branżę turystyczną.