Ile jest ojca Mateusza w Sandomierzu? Szukamy serialowych śladów
Dzięki serialowi "Ojciec Mateusz" Sandomierz zyskał ogólnokrajową sławę. Kiedyś było to senne miasteczko, które odwiedzały głównie szkolne wycieczki, teraz zjeżdżają tam tłumy turystów. Wielu ma jeden cel - odnaleźć ślady bohatera swojego ulubionego serialu.
Nie trzeba być fanem serialu, by wiedzieć, że ojciec Mateusz jest jednym z najskuteczniejszych detektywów-amatorów w Polsce. To właśnie jego przygody przyciągnęły do Sandomierza tysiące turystów, którzy nawet się nie spodziewali, jak urocze może być to miasteczko.
Sandomierz i jego tajemnice
Oczywiście najpiękniejsze miejsca znajdują się na Starym Mieście i w jego najbliższej okolicy. Wyjątkowy rynek z renesansowym ratuszem i otaczającymi go kamieniczkami stanowi chlubę Sandomierza. Podobnie jak gotycka katedra i romański kościółek św. Jakuba. Zabytkowa świątynie sąsiaduje z wąwozem, którym spacerowała królowa Jadwiga. Jednak turyści kojarzący Sandomierz głównie z serialu, po przyjeździe szukają tu nie śladów królowej Jadwigi, a ojca Mateusza.
- Sandomierz świetnie wykorzystał szansę, jaką było umieszczenie tu akcji serialu. Jego popularność przyciągnęła w te strony turystów, powstała więc baza noclegowa oraz sporo nowych atrakcji. Teraz przed każdym dłuższym weekendem Sandomierz znajduje się w czołówce miejsc, które są odwiedzane najchętniej - mówi Kamila Miciuła-Szlachta, z portalu Nocowanie.pl.
Ile jest "Ojca Mateusza" w Sandomierzu?
W jednym z wywiadów Artur Żmijewski, odtwórca roli księdza Mateusza Żmigrodzkiego, zachwycał się Sandomierzem. Urzekły go tamtejsze krajobrazy i klimatyczne staromiejskie uliczki. I właśnie one najczęściej występują w serialu.
Zdjęcia realizowane są na płycie rynku, w pobliżu ratusza. Również ulice i inne zakamarki Starego Miasta stały się tłem do scen pościgów oraz innych ciekawych epizodów. Niektóre powstawały też w lokalach gastronomicznych, takich jak Kordegarda, znajdująca się naprzeciwko ratusza.
W serialu niejednokrotnie widać urokliwą Bramę Opatowską, która prowadzi na rynek. Stanowi jeden z ciekawszych punktów widokowych i jest łącznikiem pomiędzy zabytkową a nową częścią Sandomierza.
Kolejne miejsce, które znają fani serialu i nie sposób pominąć go podczas zwiedzania miasta, to katedra. Jest to gotycka świątynia wzniesiona w XIV wieku, która aż do dziś zachowała oryginalne rzeźbiarskie zdobienia wnętrz i swój układ przestrzenny. Warto zwrócić tam uwagę na unikatowe freski bizantyńsko-ruskie, które zostały ufundowane przez Władysława Jagiełłę. Tuż obok katedry znajduje się dzwonnica, przy której, w jednym z odcinków serialu, ojciec Mateusz został potrącony przez samochód.
Tego fani serialu w Sandomierzu nie znajdą
Niestety, w serialu są też miejsca, które tylko Sandomierz "udają". Niektórzy nie kryją zawodu, gdy na próżno szukają kościoła, gdzie proboszczem jest Mateusz Żmigrodzki, oraz plebanii.
Mimo wszystko w Sandomierzu można przenieść się na chwilę do serialowego świata ojca Mateusza. Kilka lat temu przy rynku powstało w całości poświęcone mu muzeum - Świat Ojca Mateusza. Fani zobaczą tam pieczołowicie odtworzone wnętrza z planu serialu oraz figury woskowe głównych bohaterów. Wystawa, spotkania z aktorami, pamiątki – wszystko to dostępne jest w jednym miejscu.
Wszystkie figury wyglądają bardzo autentycznie. Można zrobić sobie z nimi zdjęcie i zobaczyć wnętrza z serialu. Kolejny plus to lokalizacja przy rynku. - W Sandomierzu wszystkie najciekawsze miejsca można zobaczyć podczas jednego spaceru. W ogóle panuje tu super klimat, którego się nie spodziewałam - mówi Kinga z Lublina.
Mały bonus – Dworek Ojca Mateusza
Przy ulicy Staromiejskiej, blisko centrum miasta, znajduje się miejsce, w którym śmiało mógłby zamieszkać ojciec Mateusz. Nazwa zresztą sugeruje taką możliwość. Dworek Ojca Mateusza to miejsce z duszą: nie jest nowym budynkiem, który powstał, gdy o Sandomierzu zrobiło się głośno. Dworek Skorupskich, bo również pod taką nazwą znany jest dom, stoi w tym miejscu już od XIX wieku!
Obecnie mieszczą się tu pokoje gościnne, utrzymane w klimacie ziemiańskiej rezydencji, a latem działa ogródek gastronomiczny Don Matteo. Jednym z charakterystycznych elementów wystroju jest oczywiście rower. Na podobnym detektyw w sutannie przemierza sandomierskie uliczki. W karcie znajdują się między innymi regionalne dania, w tym gęsta i treściwa zalewajka świętokrzyska oraz sycący ziemniaczany kugiel z Czermna. Również fani serialu powinni wybrać się tu na obiad! Z myślą o nich powstała pyszna zapiekanka Ojca Mateusza.
"Miejsce godne polecenia. Każde życzenia czy uwaga gościa traktowane jest tak, jakby od tego miał zależeć los tego obiektu, zatrudnionych w nim ludzi i właścicieli. Niezwykle miła obsługa. Można wypowiadać się w samych superlatywach" – czytamy w opiniach, które turyści zostawiają na Nocowanie.pl.