"Inaczej by nie przeżyła". Najgorszy błąd podczas spotkania z dzikimi zwierzętami
Wielu turystów próbuje pomagać dzikim zwierzętom podczas górskich czy leśnych wędrówek. Leśnicy przestrzegają, że ich dotykanie oraz zabieranie z lasu to najczęstszy z popełnianych błędów. "Zanim będziecie chcieli wziąć bezbronnego malucha, dobrze się zastanówcie" - apelują.
Maj i czerwiec to miesiące, w których na świat przychodzą m.in. koźlęta saren i cielęta jeleni oraz danieli. Rosnąca liczba młodych dzikich zwierząt w lasach powoduje, że turyści postanawiają im pomóc i zabierają je z naturalnego środowiska. Leśnicy przestrzegają, że to największy błąd.
"Gdy spotkacie "biedną" sarenkę bez mamy, nie ratujcie jej, nawet nie dotykajcie! Mama wróci. Pozostawiony zapach człowieka grozi odrzuceniem przez matkę lub atakiem drapieżnika" - czytamy w poście udostępnionym przez Lasy Państwowe na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Samotne młode sarny w lesie najczęściej nie są w niebezpieczeństwie
Leśnicy tłumaczą, że samotna młoda sarenka w lesie najprawdopodobniej nie potrzebuje pomocy. Tłumaczą to metodą, jaką sarnie mamy wykorzystują do wychowywania swoich dzieci. Zaraz po urodzeniu potomstwo jest "porzucane". Młode nie wydzielają zapachu, dzięki czemu mają szansę na przeżycie.
"Sarniej mamy nie widzimy w pobliżu maluchów, ale możemy być pewni, że jest w pobliżu. Potomstwo odwiedza jedynie dwa razy dziennie - w porze karmienia - aby nie przekazać swojego zapachu, który jest doskonale znany drapieżnikom. Jeśli któremuś malcowi coś będzie zagrażać, matka z pewnością mu pomoże" - zapewniają specjaliści.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czytaj także: Zmiany we Włoszech. Turyści mają powody do radości
Nie zabierajmy ptaków znalezionych w lesie
Nie powinniśmy również zabierać młodych ptaków. Jeżeli w mieście natkniemy się na pisklaka, np. pod drzewem, to włóżmy go z powrotem do gniazda. Zabrać możemy go wyłącznie wtedy, kiedy jest ranny albo jego gniazdo zostało uszkodzone. Ptaków znalezionych w lesie - jeżeli nie są ranne - nie powinniśmy dotykać ani zabierać.
"Apelujemy do wszystkich - zanim w odruchu serca, będziecie chcieli wziąć bezbronnego malucha, dobrze się zastanówcie. Oceńcie, czy zwierzę jest poturbowane, bądź ranne. Jeśli nie, zostawmy je tam, gdzie jest" - podsumowują leśnicy.