Indie. Tysiące flamingów w Bombaju

Z daleka wyglądają jak maleńkie różowe światełka na wodzie. Ale to flamingi. Tysiące różowych ptaków pojawiły się w w okolicy Bombaju. Ekolodzy spekulują, że mogła mieć na to wpływ ograniczona aktywność ludzka spowodowana pandemią koronawirusa.

Ogromne grupy flamingów widziane w okolicy Bombaju 18 kwietnia (Pratik Chorge/Hindustan Times)
Źródło zdjęć: © Getty Images
Ilona Raczyńska

Od lat osiemdziesiątych duże grupy flamingów migrują do Bombaju z Kutch w Gujarat i jeziora Sambhar w Radżastanie. Według Bombajskiego Towarzystwa Historii Naturalnej mniejsze grupy przylatują też z Pakistanu, Afganistanu, Iranu i Izraela. Migracja trwa w okresie od października do marca.

Jednak, jak podają indyjskie media, w tym roku liczba tych ptaków znacznie wzrosła.

150 tys. flamingów w Bombaju

W tym roku mieszkańcy Bombaju i miasteczka Navi Mumbai mieli okazję zobaczyć ich dużo więcej niż zazwyczaj. Na błotnistych terenach zatoki Thane Creek pojawiły się tysiące tych różowych ptaków.

Jak podało Bombajskie Towarzystwo Historii Naturalnej, aż 150 tys. flamingów przybyło w tym roku do Bombaju, co stanowi wzrost o 25 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Ekolodzy nie są przekonani, co może być powodem takiego wzrostu, ale oczywiście spekulują, że mogła mieć na to wpływ ograniczona aktywność ludzka sprzyjająca warunkom do żerowania.

Poza oficjalnymi zdjęciami w mediach, także na portalach społecznościowych zaczęła pojawiać się masa zdjęć zachwyconych widokiem mieszkańców.

Koronawirus w Indiach

Z powodu koronawirusa miasto było zamknięte od 25 marca. W rozmowie z "Hindustan Times", Deepak Apte, dyrektor towarzystwa, powiedział, że obszary w pobliżu Thane Creek i mokradeł Talawe zwykle prowadzone są roboty budowlane i połowy. Jego zdaniem kwarantanna w mieście daje tym ptakom spokój na nocowanie i zdobycie pożywienia bez zakłóceń.

Jak podaje Lonely Planet, zniszczenie terenów podmokłych wzdłuż wybrzeża Bombaju sprawia, że flamingi przeniosły się do mniejszych zatoczek, takich jak ta w mieście Navi Mumbai.

Źródło: Lonely Planet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Przeżył atak niedźwiedzia. Cudem uszedł z życiem

Wybrane dla Ciebie
Tragiczny wypadek na Lanzarote. Brytyjczyk nie żyje
Tragiczny wypadek na Lanzarote. Brytyjczyk nie żyje
Tragedia w Hobart. Mężczyzna nie żyje
Tragedia w Hobart. Mężczyzna nie żyje
Nie boją się tzw. turystyki alkoholowej. "Nie demonizowałbym sytuacji"
Nie boją się tzw. turystyki alkoholowej. "Nie demonizowałbym sytuacji"
Żywioł zmierza w kierunku rajskiej wyspy. "Nie lekceważcie tego"
Żywioł zmierza w kierunku rajskiej wyspy. "Nie lekceważcie tego"
Zamek odzyskał dawny blask. Inwestycja kosztowała 104 mln zł
Zamek odzyskał dawny blask. Inwestycja kosztowała 104 mln zł
Tragedia w Rzymie. Turysta nie żyje
Tragedia w Rzymie. Turysta nie żyje
Kolejny wypadek turysty na Lanzarote. Trafił do szpitala w stanie krytycznym
Kolejny wypadek turysty na Lanzarote. Trafił do szpitala w stanie krytycznym
Na Lofotach mają problem. "Musimy zarządzać tym ruchem rozsądnie"
Na Lofotach mają problem. "Musimy zarządzać tym ruchem rozsądnie"
Metamorfoza symbolu Krakowa. Prace potrwają przez najbliższe lata
Metamorfoza symbolu Krakowa. Prace potrwają przez najbliższe lata
Ze stolicy prosto w Alpy. Narciarzom spodoba się to połączenie?
Ze stolicy prosto w Alpy. Narciarzom spodoba się to połączenie?
Największa konkurencja dla Egiptu. Liczba polskich turystów rośnie lawinowo
Największa konkurencja dla Egiptu. Liczba polskich turystów rośnie lawinowo
Ich urlop zmienił się w koszmar. TSUE orzekł w sprawie Polaków
Ich urlop zmienił się w koszmar. TSUE orzekł w sprawie Polaków